659 Shares 4367 views

Wiktor Astafjevs. Fabuła „fotografii, które nie”: analiza

Książka „Ostatni Bow” radziecki pisarz Victor Astafieva to opowieść w opowieści, która jest charakter narodowy, powstających z powodu współczucia, sumienia, obowiązku i urody. Historia zaangażowany dużo bohaterów, ale przede wszystkim – babci i wnuka. Osierocony chłopiec Victor mieszka z babcią Katarzyna Pietrowna, która stała się nazwą rodzajową sposób rosyjskie babcie, ucieleśnieniem miłości, dobroci, opiekuńczy, moralnym i duchowym ciepłem. W tym samym czasie, była surowa i czasami nawet surowa kobieta. Czasami może to drażnić jej wnuka, ale jednak bardzo kocha go i dbał o niego jest bezgraniczna.

Wartości szczepione dzieciństwo

Prawdziwa przyjaźń – to jest najbardziej cenne i bardzo rzadkie wyróżnienie dla człowieka uważany Astafjevs. „Na zdjęciu, które nie mam” – opowieść, w której autor chciał pokazać jak postać odnosi się do swoich przyjaciół. Dla autora było ważne. Ponieważ przyjaźń jest czasami silniejsze niż więzi rodzinnych.

Opowieść o „fotografii, czego nie robić”, reprezentowane przez oddzielne części w historii „Last Bow”. W nim autor przedstawiono wszystkie ekscytujące chwile swojego dzieciństwa.
Aby dokonać analizy Story, należy zapoznać się z podsumowania.

„Na zdjęciu, na którym nie ma”: historię

Historia mówi, że pewnego dnia do wioski ze specjalnej podróży fotografa do robienia zdjęć uczniów w szkole. Dzieci natychmiast zaczął myśleć o tym, jak i gdzie stoją. Zdecydowali, że sumienny horoshist musiał siedzieć na pierwszym planie, tych, którzy uczą się w sposób zadowalający – w środku, a biedny należy umieścić z powrotem.

Vic i Chum Sanka, w teorii, powinien pozostać w tyle, ponieważ nie różnią starannego badania, a zwłaszcza zachowanie. Aby udowodnić wszystkim, że są one bardzo nietypowe ludzie, chłopcy weszli do śniegu jeździć z takim klifie, z którego żaden normalny człowiek nigdy. W rezultacie, izvalyalsya w śniegu, rozeszli się do swoich domów. Cena zapłacona za taką gwałtownością nie długo czekać, a wieczorem na Vitka nogi bolały.

Babka niezależnie zdiagnozowano go „rematizni”. Chłopiec nie mógł stanąć na nogach, wyjąc i jęcząc z bólu. Katerina Pietrowna jest bardzo zły na swojego wnuka i jęknęła: „Mówię wam, nie studio!” Jednakże, od razu poszedł po leki.

Choć burczy babcia wnuka, i drwi go, ale traktują go z wielką miłością i silnego przywiązania. Dając mu klapsa, to zajmuje dużo nogi pocierać jej wnuk amoniaku. Katerina Pietrowna głęboko sympatyzuje z nim, bo jest sierotą: jego matka do śmiertelnego wypadku utonął w rzece, a jego ojciec został już utworzony inną rodzinę w mieście.

przyjaźń

Tak rozpoczął się podsumowanie. „Fotografia nie jest dla mnie” jako dzieło literackie mówi nam, że z powodu jego choroby, chłopiec Vitya nadal zdobywa jedną z najważniejszych imprez – fotografia z klasą. On jest bardzo przykro z tego powodu, babciu, tymczasem pociesza wnuka i mówi, że jak tylko wyzdrowieje, a potem pójdą do miasta „samoluchshemu” fotograf Volkov, a uczyni to jakieś strzały, nawet do portretu, przynajmniej dla „pachport”, chociaż do „eroplane”, choć na koniu, chociaż na nic.

I tu do najważniejszego punktu nadaje się fabuła. Fabuła ( „Fotografia nie jest dla mnie”) opisuje, że Vitka Sanka każdego ranka przychodzi po drugim i widzi, że nie może stanąć na nogach, a potem od razu postanawia nie iść też być fotografowane. Sanka przychodzi jako prawdziwego przyjaciela, który nie chce denerwować Vitka więcej i dlatego też przegapić tego wydarzenia. Chociaż Sanka przygotowane i umieścić na nowej kurtce, zaczyna się uspokoić Vitka, że nie jest to ostatni raz, chodzi do fotografa, a następnym razem dostać się do klatki.

„Fotografie, które nie mam”: przegląd i analizę

Choć uważany tutaj przyjaźń wsi chłopcy na poziomie wszystkich dzieci, ale ten epizod będzie wpływać na rozwój osobowości bohatera. W przyszłości będzie to bardzo ważne, nie tylko opieka babci i wychowanie wpływ na jego postawę wobec świata, ale również szacowni relacje z przyjaciółmi.

Produkt o „fotografii, które nie” odkrywa prawdziwe rosyjskie babcie, jak żyli w swoich wioskach, były jego gospodarstwo, urządzone i odizolować ich okien z mchu, ponieważ jest „mokry bani”, położyć kawałek węgla, który nie jest matowego szkła, i jarzębina zwisały z oparów. W oknie ocenić, co gospodyni mieszka w domu.

nauczyciel

Szkoła Vitya nie poszedł więcej niż tydzień. Pewnego dnia nauczyciel przyszedł do nich i przyniósł zdjęcie. Katerina Pietrowna z wielkim ciepłem i gościnnością go spotkałem, miał miłą rozmowę i uraczył z zestaw herbaty na smakołyki stołowych, które mogą być tylko we wsi, „Brusnitsya”, „lampaseyki” (cukierki w cyny słoiku), pierniki miejskich i suszenie.

Nauczyciel w ich wsi był najbardziej szanowanym człowiekiem, ponieważ uczył dzieci czytać i pisać, a także pomagając mieszkańcy muszą pisać listy i dokumenty. Dla takich ludzi życzliwych pomógł mu drewnem, mleka dla dziecka opiekować, a moja babcia Katarzyna Pietrowna mówił jego dziecko pępka.

wniosek

Tu na to, być może, możemy zakończyć podsumowanie. „Fotografie, które nie mam” – to historia małych rozmiarów, co ułatwia czytelnikowi lepiej zrozumieć wizerunki głównych bohaterów, aby zobaczyć ich moralne duszy, priorytety i wartości.

Ponadto, rozumiemy, jak ważne jest dla tych ludzi fotografować, ponieważ jest to rodzaj kroniki muru i historii narodu rosyjskiego. I nie ważne jak absurdalne, czasem absurdalne i pompatyczne, jak te stare fotografie, nadal nie ma chęci do śmiania się z nimi, chcę tylko uśmiechnąć, bo okazuje się, że wiele z stwarzane zginęli w wojnie w obronie ziemi.

Astafjevs pisze, że dom, w którym jego szkoła została umieszczona i przeciwko której fotografia została zbudowana jego pradziadka, wywłaszczeni przez bolszewików został wykonany. Rodzina wywłaszczonych podczas poruszania się po ulicy, ale krewni nie pozwoli im umrzeć, i osiedlili się w cudzych domach.

To o to wszystko i starał się napisać w swojej pracy Astafjevs. „Fotografie, które nie mam” – jest to mały epizod w życiu pisarza i tylko proste, ale naprawdę wspaniali ludzie.