149 Shares 8257 views

Amerykański aktor Michael Clarke Duncan. Przyczyna śmierci

Spojrzesz na tę osobę, a nie od razu powiesz, że jego najważniejszym powołaniem było występowanie w filmie. Ale on grał, i zrobił to doskonale. Jego role zawsze były niezapomniane, jeśli tylko dlatego, że jego przypominający myśliwiec bez regulacji nie mógł po prostu przechodzić przez widza. Ale w wieku pięćdziesięciu pięciu, Michael Clarke Duncan zmarł. Przyczyną śmierci jest zawał serca, który był spowodowany brakiem tlenu.

Trochę o życiu aktora

Michael urodził się w mieście Chicago w dniu 10 grudnia 1957 roku. Ojciec opuścił rodzinę, gdy przyszły aktor jeszcze nie miał lat, a Michael wychowywał się tylko przez własną matkę. Przez całe swoje nastoletnie życie, Duncan lubił futbol amerykański, ale za radą matki nie stał się zawodowym piłkarzem. Powodem tego była obawa matki, że Michael może być poważnie ranny. Niemniej jednak zawsze oświadczył, że stać się piłkarzem to sen, o którym marzył od dzieciństwa. To była przeszłość piłki nożnej, która pozwoliła Duncanowi mieć tak imponujące wymiary. Przy wzroście o 196 cm jego masa osiągnęła 130 kg. Po przeprowadzce do Los Angeles Michael nie od razu stał się aktorem. Początkowo był zmuszony zarabiać na życie, pracując jako bramkarz w jednym ze klubów nocnych. Kariera aktora rozpoczęła się po tym, jak zaczął pojawiać się w małych reklamach. "Armageddon" był pierwszym poważnym filmem, w którym wystąpił aktor. Kariera trwała 13 lat, wtedy nastąpiła śmierć. Michael Clarke Duncan zmarł w wieku 55 lat.

Kariera aktora w filmie Michael Clarke Duncan

Role, jak wspomniano powyżej, zostały przekazane Michaelowi dopiero po czterdziestce. Aktorzy grał rzadko, ale jego postacie w tle były zawsze niezmiernie pamiętne. Pierwszym znaczącym filmem w jego karierze był "Armageddon", gdzie Michael grał rolę Bugai. Największą popularnością z Duncanem był film po The Green Mile. Bohaterem którego był aktor był wielki czarnoskóry człowiek o imieniu John Coffey, który został błędnie oskarżony o straszne akty. Ponadto, Coffey posiadał nadprzyrodzone zdolności, które umożliwiły zarówno uzdrowienie chorego, jak i zarażenie zdrowej osoby. Za tę rolę Duncan wygrał nagrodę "Saturn" i został nominowany do Złotego Globu i Oscar jako najlepszy aktor drugoplanowy. Po tym filmie Duncan zagrał w niemal setce filmów, wśród których najbardziej popularne są "Zielona latarnia", "Dziewięć stoczni" i "Miasto grzechów". Przy okazji, za rolę drugiego planu w filmie "Nine Yards" Duncan został nominowany do Blockbuster Entertainment Awards.

Michael Clarke Duncan. Przyczyna śmierci

3 września 2012 roku wiadomo, że aktor Duncan umarł. Początkowo przyczyna jego śmierci była nieznana i oczekiwano badania lekarzy. Po badaniu ciała Michaela lekarze wydali werdykt: zawał mięśnia sercowego. Pomimo imponujących mięśni "giganta Hollywood", jego serce było zawsze słabym ogniwem. Pod wieloma względami problemy serca związane były z ciężkim ciężarem aktorem i brakiem tlenu do nasycenia. Ze względu na brak tlenu, aktor był chory z nietoksyczną encefalopatią. Ten zawał mięśnia sercowego nie był pierwszym, którego poniósł aktor Michael Clark Duncan. Przyczyną jego śmierci jest fakt, że dosłownie w ciągu trzech miesięcy był to już drugi atak serca. Po pierwszym ataku został uratowany, a drugi wziął życie aktorki.

Michael Clarke Duncan. Pogrzeby

Aktor został pochowany po kilku dniach na cmentarzu w Los Angeles. Według licznych mediów z USA, jego przyjaciele, krewni i współpracownicy przybyli na pogrzebie aktorki. Wśród ludzi, którzy przybyli do Duncana, był słynny aktor Tom Hanks. To on grał główną rolę w filmie "Zielona mila", który później stał się jednym z najbardziej znanych filmów naszych czasów. Na pogrzebie aktorki był też jego kochanek. Z jej zachowań wynikało, że ledwo mogłaby ponieść śmierć jej mężczyzny. Mówiło się, że para od kilku miesięcy jeździ na weselu, ale zamiast tego narzeczona zmuszona była pochować jej zaręczyny.

Wkład aktora w kino

Nie wiadomo, czy w historii światowego kina wystąpi inny taki aktor, jak Michael Clarke Duncan. Przyczyną śmierci Michaela jest zawał mięśnia sercowego, który mówi o słabym sercu Duncana. Ale według licznych roli aktora można powiedzieć, że jego serce było bardzo miłe i duże. Jaka jest jego rola jako dobrego faceta w filmie "Zielona mila", gdzie nie zaszkodził nawet małej białej myszy. Duncan nigdy nie zrezygnował z ról, bez względu na to, jak małe są. Zajmował się również głosem w filmach dziecięcych. Michael Clarke Duncan na zawsze pozostanie w pamięci i sercach swoich fanów jako wielki człowiek o dużym ludzkim sercu.