782 Shares 2736 views

Człowiek, który splunął w twarz Buddy: filozoficzną przypowieść

Mądrość ma wcielenie Większa liczba przedstawioną w szczególności w różnych doktryn religijnych. Jednym z głównych zagadnień interesujących ludzi od czasów starożytnych, jest problem ograniczania własnej złości, czasem przepełnione duszę każdego z nas. Co zrobić, gdy osoba, która stara się zranić? Czy dać mu odpalenie lub cierpliwie nieść ten smutek? Chrześcijaństwo uczy „zastąpić policzek.” Jak zleceń zachowywać się w chwilach gniewu buddyzmu?

Takie trudne pytanie wszyscy decydują się na własną rękę, i znowu, to wszystko zależy od sytuacji. Podejście buddyjskie ilustruje przypowieść poniżej. Czytelnik pacjent zapoznania się z tej historii, oryginalne źródło, które pozostaje nieznany.

konflikt

Mężczyzna obraził Buddę. Zrobił to najbardziej oburzający sposób.

Nie każdy byłby w stanie wykonać takiego upokorzenia bez zarzutu, to była zbyt wielka obraza, a wiele czułby się w ten sposób zachowują się tchórze. Nie oceniaj tak proste, być może nie ma racjonalnego powodu, by zachowywać się w ten sposób.

Było tak: pewnego dnia Budda siedział z uczniami pod drzewem rozprzestrzeniania i głosili jego doktryny, a może po prostu z nimi rozmawiać. W tym momencie podszedł do mnie obcy i nagle splunął w twarz nauczyciela. Wszystko obecne były zdrętwiałe, zbyt nagłe i niewytłumaczalne był ten akt. Tylko Budda nie stracić nad sobą, on spokojnie otarł i zapytał obcy: „Co dalej? Co masz na myśli? "

Człowiek, który popełnił to skandaliczne i obraźliwy akt, w tym momencie był zniechęcony. Spodziewał wszystko nic – przeklinanie, bicie, ale na pewno nie jest w cichej pytanie. Go wcześniej, oczywiście, nigdy nie obrażać ludzi, a ich reakcja była do przewidzenia – tchórze i słabeusze uśmiechnął się, próbując go uspokoić, a silny wszedł w wir walki. Budda nie wyglądał przestraszony, siedzący wokół niego gniew studentów wykazały równi z chęci wstać dla nauczycieli i były tylko czeka na jego zespół w celu ukarania sprawcy. I tylko Budda zapytać: „Co dalej?”

Dyskusja ze studentami

Gdy obcy lewo, nigdy nie dostał, na co zasłużył, nauczyciel z wyrzutem skierowanym do uczniów, mówiąc im, że ich zachowanie boli go znacznie więcej niż działania tego człowieka. „Nie jest tak, że boli mnie jak ty. On jest obcy dla mnie i zapewne słyszał od ludzi coś o mnie. Może skłamałem i nazywa przestępcą ateistą przygód, uwodzić innym właściwej ścieżce, rewolucyjnej lub łapówki-przyjmującego. jest prawdopodobne, że tworzą pewne wyobrażenie o mnie. on nie pluć na mnie, ale na drodze, na własnych złudzeń, bo wiem, że tego nie zrobił.

I nie mają nic wspólnego z jego pomysłów o mnie, więc zapytałem, co w rzeczywistości biedny człowiek ma do powiedzenia – jego ślina jest również sposób, aby coś powiedzieć. Są chwile, kiedy ludzie czują, że ich język jest bezsilny: w modlitwie, głębokiej miłości i wielkiego gniewu. Są chwile, kiedy najbardziej żywe mowy bezsilni, mając na uwadze konieczność jakoś działać. Mogę go zrozumieć. Najwyraźniej chciał coś powiedzieć, więc zapytałem go, co dalej?

Ale do ciebie czuję, boli – dodał uczniów Buddy – przez wiele lat, nie zrozumieli istotę mojego nauczania ".

Tymczasem sprawca …

Zdziwiony i zdezorientowany mężczyzna poszedł do domu. Nie spał całą noc. Ponownie i ponownie doświadczył incydentu, znalezienie mu wyjaśnień. Nigdy przedtem nigdy nie spotkał takiej osoby.

Rano wrócił do drzewa i upadł do stóp Buddy, a on znowu zapytał go: „Co dalej? Łuk – również sposób, aby powiedzieć coś, co nie wyrazić słowami ".

Mężczyzna spojrzał w oczy Buddy pełnymi łez, i powiedział: „Przepraszam za to, co zrobiłem wczoraj”

Odpowiedź Buddy

„Przepraszam? Ale nie jestem osoba, skrzywdzona. Ganga nadal płynąć, a to jest zawsze inne Ganges. Każdy człowiek jest jak rzeka. Nie więcej, u których nie obchodzi. Lubię go, ale mam jeszcze jeden! I nawet nie mogę ci wybaczyć, bo nie ma urazy we mnie. a ty, zbyt nowy. widzę, że nie jesteś człowiekiem, który przyszedł wczoraj, bo był zły i plucie, a łuk u moich stóp. Warto więc również zapomnieć o tym. Podejdź bliżej. Porozmawiajmy o czymś innym. "