164 Shares 9939 views

Powódź w Krasnodarze. Zagrożenie powodziowe w Krasnodarze

Powodzie są wszędzie. Ponadto, powtarzają się przez czas. Na terytorium byłej Unii największe katastrofy miały miejsce w latach: 1908 i 1926 na Wołgę i na Dnieprze (1931). W naszych czasach – w 2013 r. – na Amurze.

Trzy lata temu

To wydarzyło się w 2012 roku w Kubanowie. 4 lipca było wiele deszczów. Od 6 do 7, o trzeciej nad ranem (kiedy ludzie spali), woda nagle zaczęła gromadzić się na ulicach Krymska. Po 10 minutach jego poziom wzrósł o kilka metrów. Całkowicie zalane pierwsze piętra domów. W ciągu zaledwie dwóch dni w ziemię wylało ponad 3-5 miesięcy opadów deszczu. Najbardziej dotknięty Krymsk. W niej woda wzrosła o 4-7 metrów.

Jedną z przyczyn katastrofy była nazwa bardzo zła kanalizacja burzowa na ulicach lub ogólnie jej brak. Potem na terytoriach Krasnodar zmarło 171 osób, z czego ponad 34 tys. Specjaliści z Rosji nadali temu powodzeniu status "wybitnych". Obcokrajowcy uważano za "nagłą powódź".

Cokolwiek to było, skalę tej katastrofy była taka, że 9 lipca 2012 roku ogłoszono żałobę w całym kraju. Uchylona została data obchodów Dnia Rodziny, Miłości i Wierności, została anulowana.

Znowu kłopoty

W centrum regionalnym wieczorem 23 czerwca 2015 r. Zaczęły pioruny. Szli kilka godzin z rzędu, Krasnodar nie spodziewał się nic złego. Czy nie ma zbyt wielu natrysków? Krótko i długo. Latem to często się zdarza. Jednak tym razem w Krasnodarze miał miejsce prawdziwy powódź. W nocy 24-go dnia spadły tylko półtora miesiąca opadów. Kolekcjonerzy ulicy szybko wypełniają się na samej górze. I brudne strumienie wylały się. Natychmiast zalane podziemne przejścia w pobliżu stadionu "Kuban" i na ulicy 40 lat zwycięstwa. Gomel był jak rzeka.

Element sparaliżował ruch. Przez długi czas trolejbusy nie poszły. Tramwaje też zatrzymały się. Samochody osobiste prawie do dachu były zalane wodą.

150 aplikacji

Krasnodar nie spał w nocy. Spotkanie nadzwyczajne odbyło się w administracji. Wkrótce służby komunalne szybko przystąpiły do biznesu. Do rana wyeliminowano skutki deszczu. Do nich dołączyły strażacy na "walkach" pojazdów. W związku z tym wzięło udział ponad 20 różnych urządzeń ratowniczych.

Pompy napędzające bez przerwy pracowały na ulicach P. Metalnikov i Dachnaya. Również na skrzyżowaniu st. Turgieniew i Dalny, Noworosyjsk i Seleznev. W sumie w burzliwą noc mieszczanie wezwali brygady do pompowania wody 147 razy. Do rana prawie 100, a dokładnie 99 osób, które wypełniły wnioski.

Siedziba eliminacji elementów obiecuje zwiększyć liczbę maszyn pompujących wodę w najbardziej problematycznych punktach miasta.

Bez światła

Ale okazało się, że powódź w Krasnodarze okazała się zalana podstacją elektryczną (leżąca w Topolu). Wiele domów było bez elektryczności: na ulicy. 1 maja Takenin i Dzierżyński. Gavrilov, także rosyjski i autostradę Oilmenów. Lampy na ulicach, wychodząc z "Aurory" (kino) na ulicę. Budyonny. Tu też stacja elektryczna jest mokra. To zostało zgłoszone przez świadków naocznych. Wielu wtedy siedziało w apartamentach w całkowitej ciemności, a nawet bez wody w kranach. I bezskutecznie próbowali uciec z brudnych strumieni, które zalały pokoje dzienne, sypialnie i kuchnie.

Ogólnie naprawa w tamtych czasach była nie mniej – 160 stacji! W końcu powódź w Krasnodarze pozbawiła energii elektrycznej nie tylko centrum regionalne, ale także wsie w okręgu. Eksperci jednak, biorąc pod uwagę dramatyczny charakter okoliczności, pracowali niestrudzenie. Obiecali, że za dwa lub trzy godziny zapali się ulicami i budynkami mieszkalnymi.

Gorące punkty

Każdy miał ciężki czas. Powódź w Krasnodarze jest naturalną katastrofą. I nie oszczędza ani starych, ani małych. Burzliwe przednie i ciężkie opady w dniach 23 i 24 czerwca przyniosły ogromne trudności mieszkańcom powiatów Absheron, Otradnoye, Labinsky i Mostovsky. Dopiero później okazało się, że powódź w Krasnodarze była największa z tych, które znajdowały się w osadach Kubanu.

A w centrum regionalnym w najbardziej krytycznej pozycji była ulica Moskiewska. Jeszcze wcześniej, 17 czerwca, była już powódź, gdy w niecałą godzinę wszystko poszło pod wodę. Możesz chodzić ulicą tylko przez zdejmowanie butów i zwijanie spodni nad kolanami.

Ponadto ci, którzy mieszkają w tym mikroregionie, zostali odcięci od świata zewnętrznego. Nie można było pojechać samochodem. Ponadto wiele osób ma połowę samochodu napełnionego wodą. To i drogie samochody jezdne, a samochód jest prostszy. Niektóre z nich można dostać bezpośrednio do wysypiska. Silnik nie uruchamia się. Tak, a wewnątrz siedzeń – woda. A kierowcy, którzy szybko zdali sobie sprawę z jazdy samochodem z ulicy do stoczni, teraz nie mogą ich opuścić.

Lokalni mieszkańcy twierdzili, że w tym czasie, w najtrudniejszej chwili powodzi, nie przyszło do nich żadne urządzenie do pompowania wody. Ten specjalny transport przybył dopiero 18 czerwca po południu. Ale do końca wilgoci i nie zniknął.

To tylko gorsze

A kto by wtedy pomyślał, że zagrożenie powodziowe w Krasnodarze nie zostało wyeliminowane?

Dokładnie tydzień później, po ulewnych deszczach, które miały miejsce w dniach 23-24, sytuacja w Moskwie jeszcze bardziej pogłębiała się. Na mokrej nawierzchni wylała się kolejna ogromna masa wody. Zaczęliśmy ją wypompowywać – pompy uległy awarii. To prawda, że robotnicy mogli je naprawić szybko.

Wszystko to martwiło władze miasta. Nie jest przypadkiem, że powtórzone powodzie w Krasnodarze w Moskwie zmusiły ich do znalezienia pieniędzy (zdecydowali się wywieźć z rezerw) i wpuścić je w budowę nowej stacji pompowni. Ona, zapewniona w administracji miasta, musi zarabiać miesiąc.

Faktem jest, że takie przedsiębiorstwo istnieje już w Gomel. Pompa ta wynosi 360 cm. M / godz. Jednak planują zainstalować mocniejszy (na 800 metrów sześciennych) aparat, aby odbierać wodę i zbudować nowy gazociąg w tym samym dystrykcie. Wszystko to, według ekspertów, potrwa 2-3 tygodnie. Synchroniczna praca obu stacji (starych i nowo wybudowanych) wyeliminuje zalanie w tym miejscu znacznie szybciej.

Powody i środki zbawienia

Moskwa ulica – ogólnie długo cierpienia. Po dosłownie każdym deszczu zmienia się w morze. Dlaczego? To pytanie Krasnodar dziennikarze zapytał liderów miasta. Okazuje się, że problem ten został rozwiązany w 2014 roku. Następnie, w rogu Moskwy i Gomel, zainstalowano stację pompową. Ale 17 czerwca 2015 r. Warto było się wyrwać z silnym ulewem, a ulica "ponownie popłynęła". Z jeszcze większym przepływem, które miało miejsce w dniach 23-24 czerwca, sama stacja, wraz z systemem odprowadzania burz z deszczem, i sama rura, w ogóle się nie sprawdziły.

Tak, w mieście, w niewoli elementów, władze tymczasowo zmieniły trasy autobusowe. Ruszyli gdzie indziej można było przejść. W nagłych przypadkach podjęto inne kroki.

Ale jeśli od czasu do czasu istnieje możliwość zalania w Krasnodarze, to dlaczego trzeba czekać na niego przez wiele lat bezczynności, nie podejmując żadnych starań? Wydaje się, że żyją zgodnie z przysłowiem: "Dopóki grzmot nie uderzy, chłop nie krzyżuje się".