527 Shares 5273 views

Podsumowanie: „Panie, to my!”. „To nas, Panie!” – dramat wojenny K. Vorobyov

Dzisiaj patrzymy na dzieło radzieckiego pisarza Konstantin Dmitriewicz Vorobyov dokładniej wyjaśnić podsumowanie. „Boże, to my!” – historia, napisana w 1943 r. Już w dniu pisania, jasne jest, że to będzie działać w Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Ponadto motyw wojskowy w ogóle stała się kluczem do całej twórczości autora. Wynika to głównie ze względu na fakt, że Vorobiev brał udział w wojnie, kilka razy był w niewoli i uciekł, a za jakiś czas dowodził oddział partyzancki.

Podsumowanie: „Panie, to my!”

Jesień 1941, początek Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Bohaterem opowieści, porucznik Siergiej Kostrov, zostaje schwytany. Kilka dni więźniowie odbyła się w podziemiach Klin Glass Factory, który został zniszczony przez bombardowania. Wtedy wszyscy więźniowie budować w serii 5 osób i napędzane przez Volokolamsk Highway. Więźniowie, którzy są za kolumnami z powodu urazu lub zmęczenie, Niemcy zostali zastrzeleni na miejscu.

O badaniach, które spotkał żołnierzy rosyjskich, którzy znaleźli się w niewoli, mówi podsumowanie. Vorobyov ( „To my, Panie!”) Do odczytu z tego powodu nie jest łatwe. Sergey jest w kolumnie obok starszego mężczyzny, którego wszyscy po prostu o nazwie Nikiforich. Wraz z nim bohater spotkał noc przed rozpoczęciem podróży. Nikiforich proszeni dotyczy innymi chorych. Dzieli z nim ostatnie okruchy, wymazy Sergei maść ranę, która leczy się bić.

Gdy kolumna mija miejscowości, jednej z lokalnych starych kobiet rzucających niewoli surowe liście kapusty. To jałmużna więźniów łapczywie jeść. Ale to nie był karabin maszynowy, który boli staruszkę i kilku więźniów. Wśród śmiertelnie ranny i jest Nikiforich. Umiera, on daje Sergey swoją torbę i uruchamianie poleceń.

obóz Rzhevskij

O tym, jak Siergiej wraz z POW konwoju przychodzi do nazistowskiego obozu w Rżewa i dopiero siódmego dnia dostaje kawałek chleba, mówi podsumowanie. „Boże, to my!” – to historia oparta na doświadczeniach życiowych autora, tak że opisuje swój cenny prawdziwości.

Zaczyna się życie więźniów w obozie. Na dzień dają do 12 osób na jeden bochenek chleba, który waży tylko 800 gramów. Czasami więźniowie dają zupę, która składa się z ledwo ciepłej wody i odpadów z płatków owsianych. I co noc ktoś umarł w baraku, a następnego ranka jego ciało znosić strażników.

złodziej

W Kostrova zaczyna się gorączka duru pod czterdziestu. Wtedy inni więźniowie rzucił mu komfortowe górnej pryczy, więc on nie posiadał dobre miejsce, bo już wszystko jedno, należy rozważyć martwy. Ale dwa dni później Serey znaleźć siłę, by wydostać się spod dolnej pryczy i przeciąganie nogi były sparaliżowane, szeptem poprosił, aby powrócić należne mu miejsce na szczycie. W tym czasie baraki obejmuje Władimir Iwanowicz Lukin, lekarz obozowy. To przekłada Kostrova w barakach z innymi pacjentami. Tutaj Sergei stopniowo zaczyna się odzyskać.

Dr potajemnie gromadzi ludzi latać bliżej zorganizować ucieczkę. Sergei jest gotowa do przyłączenia się, ale wraz z innymi dowódcami przeniesiono do obozu smoleńskiego.

Kowno

Nadal podsumowaniu. Vorobyov ( „To my, Panie!”) Badanie na lekcjach literatury w 11-tego gatunku.

Sergey dostaje się do innego obozu, ale nie traci nadziei na ucieczkę. Jednak więźniowie gdzieś przeniesiony, tym razem chodzi o wydaniu każdego bochenka chleba wykonane z trocin – norma cztery dni. Są one zanurzone w samochodach bez okien, a cztery dni później znaleźli się w Kownie. Przy wejściu do konwoju więźniów obozów przywitała Niemców z łopatami do ataku na więźniów i zaczynają ścinać. Sergey widzi jego przyjaciele umierają.

ucieczka

Gorzkie i straszne prawda o życiu w obozach hitlerowskich opowiada „To nas, Panie.” To trwa kilka dni, a około stu więźniów do pracy poza obozem. Pożarów z małym Vanka chłopiec próbuje uciec, ale doganiają i ciężko pobity, a następnie wysłany do karceru.

Teraz Wania i Sergey iść do karnej Salaspils obozu, który jest również nazywany „Dolina Śmierci”. Ale nawet tutaj, więźniowie nie zatrzymać – były wysyłane do Niemiec. Potem uśmiecha się szczęście – udało się wyskoczyć z pociągu z pełną prędkością. Oni cudem przeżył. Od tego momentu, wędrując w lasach Litwy. Runaways są na wschodzie, wchodząc do domów wiejskich i prosząc o jedzenie.

śmierć Wania

Wojenne, okrutnie, a nawet potrzeba prostych ludzkich przyjemności, może prowadzić do tragedii, pokazuje nam autor dzieła „To nas, Panie.” Streszczenie po rozdziale opisuje moment, kiedy Wania 17. rocznicę. Przyjaciele postanowili zorganizować wakacje. Sergei wysyła na grzyby, a Wania – dla ziemniaków w najbliższym domu. Jednak chłopiec nie wracał, a ognisko postanawia sprawdzić, czy wszystko jest w porządku. Kiedy dotarli do domu, widzi, że chłopak został schwytany przez Niemców. Aby zapisać Vanyusha od tortur, zestawy bohater ogień do domu.

znowu niewola

Sergey nadal na jego drodze. Ale jesienią zaczyna boleć zranioną nogę, a każdy dzień to jest możliwe, aby przejść mniejsze. Jeden dzień nie miał czasu na ucieczkę, a on zostanie złapany policjantów. Sergey dostaje Poniewież więzienie. Pożary wpaść jednej kamery z rosyjskim, który postanowił, że bohater jest nie mniejsza niż 40 lat, choć w rzeczywistości nie okazał 23. Sergei brutalnie przesłuchiwany, ale nazywa się fałszywym nazwiskiem i twierdzi, że w obozach nie było żadnej, i uciekł natychmiast po został złapany.

wynik

Zbliża się do końca historii „To nas, Panie!” (A podsumowanie każdego rozdziału opisaliśmy). Sergey ponownie próbuje uciec, ale próba nie powiedzie się. Jest on schwytany i wysłany do obozu jenieckiego reg. W zagrodzie – wiosną 1943 roku. Będąc w nowym miejscu, Campfires zaczyna znowu myśleć o ucieczce. Nic nie można zrobić bohatera porzucić i zapomnieć o wolność poddania się najeźdźcom i zapomnieć o ich obowiązku ojczyzny.

Tak kończy się podsumowanie. „Boże, to my!” – to naprawdę silny produkt, rzeczywiście opisuje tortury, które ucierpiały w licznych jeńców sowieckich obozach hitlerowskich.