551 Shares 5831 views

Czy żyjemy w świecie wirtualnym?

Ludzkość jest dziś tak pogłębiony w wysokiej technologii i wirtualnej rzeczywistości, które pojawiły się pierwsze założenie (nie od zwykłego człowieka z ulicy, a od znanej fizyki i kosmologii), że nasz wszechświat – to nie jest rzeczywistość, ale tylko gigantyczny symulacja rzeczywistości. Powinniśmy myśleć o tym poważnie, czy konieczne jest podjęcie takich obietnic, jak innym filmie science fiction działki?

Jesteś prawdziwy? Co o mnie?

Raz to było czysto filozoficzne pytania dotyczące planu. Naukowcy są tylko próbuje dowiedzieć się, jak działa świat. Ale musi teraz mieć dociekliwe umysły poszły do innego samolotu. Wielu fizyków, kosmologów i technologów bawić się z myślą, że żyjemy w gigantycznej modelu komputera, jest nie więcej niż części matrycy. Okazuje się, że istnieje w świecie wirtualnym, który jest błędnie uważany prawda.

Nasze instynkty, oczywiście, buntują się. Wszystko to jest zbyt realne, aby być fikcją. Waga kubkiem w ręku, aromat kawy, dźwięki wokół mnie – jak ukształtować tak bogate doświadczenie?

Ale w tym samym czasie jest niezwykły postęp w dziedzinie informatyki i technologii informacyjnej w ciągu ostatnich kilku dekad. Komputery dały nam grę z nadprzyrodzonym realizmem, z autonomicznymi bohaterów, którzy reagują na nasze działania. A my nieświadomie zanurzone w wirtualnej rzeczywistości – rodzaj symulatora z wielką siłą przekonywania.

To wystarczy, aby osoba paranoję.

W życiu – jak w filmach

Pomysł wirtualnym świecie jako siedlisk ludzkich z bezprecedensową klarowność dał nam hollywoodzkiego hitu „Matrix”. W tej historii, ludzie są zamknięci w świecie wirtualnym, tak, że widzą go jako rzeczywistość. Sci-fi koszmar – perspektywa uwięzienia we wszechświecie, narodził się w naszych głowach – sięgają dalej, na przykład w filmie „Videodrome” Davida Cronenberga (1983) i „Brazil” Terri Gilliama (1985).

Wszystkie te dystopijne zrodził wiele pytań: co jest prawdą, a to – fikcja? Czy żyjemy w złudzeniu lub urojenia – wirtualny wszechświat, którego idea jest nałożone paranoidalną nauki?

W czerwcu 2016 roku przedsiębiorca w dziedzinie high-tech Elon Musk powiedział, że szanse – „o jeden miliard-to-” wobec nas, żyjących w „podstawowej rzeczywistości”.

Był następnie przez sztuczną inteligencją guru Rey Kurtsveyl zasugerował, że „być może nasz cały wszechświat. – Jest to eksperyment naukowy młodego ucznia z innego wszechświata”

Nawiasem mówiąc, niektórzy fizycy są gotowi rozważyć taką możliwość. W kwietniu 2016 roku sprawa została omówiona w Amerykańskim Muzeum Historii Naturalnej w Nowym Jorku.

Dowody?

Zwolennicy idei wirtualnego wszechświata prowadzić co najmniej dwa argumenty przemawiające za tym, że nie możemy żyć w realnym świecie. Tak, kosmolog Alan Guth sugeruje, że nasz Wszechświat może być prawdziwe, ale jest czymś w rodzaju eksperymentu laboratoryjnego. Chodzi o to, że został stworzony przez jakiegoś superinteligencji, podobnie jak biolodzy rosną kolonie mikroorganizmów.

W zasadzie nie ma nic, co wyklucza możliwość „produkcji” wszechświata za pomocą sztucznej Big Bang – mówi Guth. Gdy jest to wszechświat, w którym rodzi się nowy, nie został zniszczony. Tylko stworzył nową „bańki” czasoprzestrzeni, że to możliwe, aby szczypać się z matką wszechświata i tracą kontakt z nim. Ten scenariusz może mieć jakąś odmianę. Na przykład, wszechświat mógł urodzić się w jakiś odpowiednik rury.

Istnieje jednak inny scenariusz, który mógłby zanegować wszystkie nasze wyobrażenia o rzeczywistości.

Polega ona na tym, że my – będąc w pełni modelowane. Możemy być niczym więcej niż ciągiem informacji przetwarzanych przez gigantycznego programu komputerowego jako postacie w grze wideo. Nawet nasz mózg symuluje i reaguje symulować sensorycznych.

Z tego punktu widzenia, nie ma matrycy „eskapizm”. To – w którym żyjemy, i to jest nasza jedyna szansa „na żywo” w ogóle.

Ale dlaczego wierzy w taką możliwość?

Argument jest prosty: dokonaliśmy symulacji. Przeprowadzamy symulację komputerową nie tylko w grach, ale również w badaniach. Naukowcy starają się symulować aspekty świata na różnych poziomach – od subatomowych do całych społeczeństw i galaktyk.

Na przykład, zwierzęta modelowanie komputerowe mogą powiedzieć, jak się rozwijać, co ich zachowanie. Inne symulacje pomaga nam zrozumieć, w jaki sposób tworzyć planety, gwiazdy i galaktyki.

Możemy również symulować ludzkie społeczeństwo za pomocą stosunkowo prostych „agentów”, które sprawiają, że wybór według pewnych zasad. To daje nam zrozumienie, w jaki sposób współpraca osób i firm, takich jak miasto rozwija zasady funkcjonowania transportu drogowego i gospodarki, a więcej.

Modele te stają się coraz bardziej złożone. Kto może powiedzieć, że nie możemy tworzyć wirtualne stwory, którzy wykazują oznaki świadomości? Postęp w zrozumieniu funkcji mózgu i rozległych obliczeń kwantowych zrobić to perspektywa bardziej prawdopodobne.

Jeśli kiedykolwiek osiągnie tego poziomu, ogromna liczba modeli będzie pracować dla nas. Będą one znacznie więcej niż mieszkańców „prawdziwego” świata wokół nas.

A dlaczego nie można zakładać, że jakiś inny umysł we wszechświecie osiągnęła już ten punkt?

Pomysł wieloświata

Nikt nie zaprzecza istnienia wielu wszechświatów, utworzone w ten sam sposób, The Big Bang. Jednak równoległych wszechświatów – to pomysł bardzo spekulacyjny, co sugeruje, że nasz wszechświat – to tylko model, którego parametry zostały udoskonalone tak, aby dać interesujące rezultaty, takie jak gwiazdy, galaktyki i ludzi.

Tak dotarliśmy do sedna sprawy. Jeśli rzeczywistość – to tylko informacja, to nie może być „prawdziwe” informacje – to wszystko może być. I nie ma różnicy, ponieważ dane te są programowane przez naturę lub superumnym twórcy? Widocznie, w każdym razie, nasi autorzy są, co do zasady, aby interweniować w wynikach symulacji, lub nawet „wyłączyć” proces. Jak powinniśmy się czujesz?

A jednak, wracając do naszej rzeczywistości

Oczywiście, mamy dość żart kosmolog Kurzweil o genialnego nastolatka z innego wszechświata, który został zaprogramowany nasz świat. I większość zwolenników idei wirtualnej rzeczywistości w oparciu o fakt, że obecnie 21 wieku, robimy w gry komputerowe, a nie fakt, że ktoś robi supersuschestv.

Nie ma wątpliwości, że wielu zwolenników „uniwersalnego modelowania” – zapalonych fanów filmów science fiction. Ale wiemy, że w głębi duszy koncepcji rzeczywistości – to, kim jesteśmy, a nie jakiś hipotetyczny świat.

Stare jak świat

Dzisiaj – wiek wysokiej technologii. Jednak w kwestiach rzeczywistości i nierzeczywistości filozofowie zmagali się przez wieki.

Platon zastanawiał się: co będzie, jeśli to, co postrzegamy jako rzeczywistość, tylko cienie rzutowany na ścianie jaskini? Immanuel Kant twierdził, że świat dookoła może być jakiś „rzecz sama w sobie”, który jest podstawą naszych występach percepcyjnych. Rene Dekart jego słynne zdanie „myślę, więc istnieję” wykazały, że zdolność do myślenia – jest jedynym ważnym kryterium istnienia możemy świadkiem.

Pojęcie „symulowanego świata” odbywa tę starożytną ideę filozoficzną jako podstawa. Nie ma nic złego w najnowszych technologiach i hipotez. Podobnie jak wiele zagadek filozoficznych, zachęcają nas do ponownego nasze założenia i uprzedzenia.

Ale do tej pory nikt nie może udowodnić, że istnieją tylko wirtualnie, żadne nowe idee nie zmieniają nasz pogląd na rzeczywistość w dużym stopniu.

W roku 1700, filozof Dzhordzh Berkli twierdził, że świat – to tylko złudzenie. W odpowiedzi, angielski pisarz Semyuel Dzhonson powiedział: „obalić to w ten sposób!” – i kopnął kamień.