342 Shares 5081 views

Konczałowski obraz „Bzy w koszu”: opis

Liliowy piosenkarka nazywa ten malarz, w których dziedzictwo więcej niż cztery kilkunastu obrazów i dużo powtórzeń autorskiego, poświęcony tej niesamowitej rośliny. Malowanie Konczałowskiego „Bzy w koszu”, który namalował winogrona są tak dobre jak te przedstawione na innych martwych natur – na krześle z wikliny na okna w torebce i wanny na podłogę, mieszanek, a jeśli mogę tak powiedzieć, wieńczy cykl prac poświęconych ten kolor. I nie odcięty od krzaków, i umieszczone w różnych wazonów i pojemników oraz o każdej porze dnia wiosny – liliowy na płótnach Piotra Pietrowicza zawsze niezwykle piękny.

Wstęgi wzbudzić poezję

To niezwykłe piękno, które wypływa z obrazów Konczałowski (1876 – 1956), Alexander Kushner poświęcił wielką werset należy czytać w całości, ponieważ jest tak piękne jak kwiaty w różnych obrazach artysty, w tym malarstwa „Lilac w koszu „” fioletowy, biały, fioletowy, lód, niebieski, głupkowaty przed oczami pojawiają bzu … «To bardzo elegancki – i wiersze i obrazy, zwłaszcza jeśli spojrzeć retrospektywne lub przynajmniej kilka» fioletowy „obrazy.

Jak można nazwać te kwiaty, które przeszły przez wszystkich prac artysty? Czerwona linia, to sprawa życia, głównym tematem stworzenie lub postać? Prawdopodobnie ostatnia definicja będzie pasować do większości, ze względu na więcej niż tysiąc obrazów napisany przez Piotr Pietrowicz na wspomnienie jego nazwiska na oczach stoją te kwiaty, a zwłaszcza malarstwo Konczałowskiego „Bzy w koszu”.

Zawsze mile temat

Konieczne jest, aby określić, że nadal mieszka z nazwą Peter Pietrowicz kilka. Przedstawiają one skupiska różnych kolorach (jak już określono, biały, fioletowy, fioletowy), różnie wybrane bukiety, różnią się od siebie w tkaniu koszy. Są zaskakująco dobre, wszystkie z nich różne – kolory, kwiaty, pojemnik, miejsc, w których umieszczone są bukiety. Ten próg i stół, pokryty czymś, bez ubrania. Często, artysta przedstawia bzy na podłodze, być może w celu podkreślenia bogactwa ciętych gałęzi. Dobre bzy w ogrodzie (na jednym płótnie można oglądać w otwartym oknie).

Naipopulyarneyshee płótno

Ale jest to obraz najczęściej wymienianym Konczałowskiego „Bzy w koszu”. Jest to słynne martwa, namalowany w 1933 roku. To przedstawia kosz na ciemnym ścianie, a w nim – pęki liliowy. Wydaje się, że w ostatnim czasie cięcia i jeszcze zapach słodki. A teraz, nawet w wózku, aby oddać piękno otaczającego świata. Konczałowski stosowany w malarstwie biały, liliowy, fioletowy, bordowy, odcieniach niebieskiego. Ten wielobarwny podkreśla piękno wiosny, pokój wypełnia duszę.

Niektórzy ludzie słyszą imiennik artysty muzyka Czajkowskiego ze „Śpiącej królewnie” (Waltz Lilac Fairy). Poczucie spokoju, radości i szczęścia tworzy przejmujący obraz Konczałowskiego „Bzy w koszu”. Artysta był tak związany z tych kolorów, które na widok pięknych bukietów wielu chciałoby Kouchner zawołać: „Nastąpił Konczałowski, dotknął ręce i mrużąc oczy …” Ale malarz z ojcem Surikov podróżował wiele krajów w Europie ze szkicownika i wyciągnął wystarczająca liczba pięknych kwiatów. Ale miłość bzy Konczałowski – jako miłość do ojczyzny. Dla kogoś jest związany z polem Rosyjskiej, kogoś z brzozy, a on – z bzu.

Fantastyczna Rzeczywistość obrazu

Rosjanie są bardzo dobrze zaznajomieni z tym wzorem, jak w szkole niej napisać esej. „Bzy w koszu” – bardzo żyznej temacie, rozwija wyobraźnię. Na pierwszy rzut oka – kwiatowy jeszcze życia i przyjrzeć się bliżej – co po prostu nie będzie widzieć. Jedynie elastyczna szczotka, idź i opisać. Szeroki wybór kolorów i realistyczne obrazy! Istnieje legenda, że Piotr Konczałowski, wiedząc, jak wyglądają naturalne kolory na swoich płótnach, zanim następna wycieczka został dołączony do malowane bukiet żywej gałęzi, i nikt nie zwracał uwagi na żart, więc naturalnie pasować do tkaniny.

„Nie śmieszne, smutne …”

„Bzy w koszu” Konczałowski napisał w roku 1923, 1933, 1937, 1954 r. Prosty liliowy, wszystkie, wszystkie rodzaje, malował zawsze, co roku aż do śmierci.

Nieco privyadshuyu, łagodne kojące tony bzu artysty namalowany w 1937 roku. Nadal bardzo dobre – nie prowokacyjny, nie podniecony, ale nie pogrzeb. Nawet w 1941 roku, Konczałowski zwrócił się do ulubionego tematu, bo, oczywiście, liliowy – symbol życia, a może nawet wygrać. W słowach innego poety: „Lilac niestety niektórzy nie wyobrażam sobie …” I tu znów należy przypomnieć napisany w 1933 roku, „Bzy w koszu”. Konczałowski powiedział, że obraz kwiatów nie może być traktowana niechcenia, „tak sobie”. Twierdził, że kwiat ma wszystko, co istnieje w naturze, ale w bardziej skomplikowanej, subtelnej, wyrafinowanej formie.

ważne szczegóły

Warto zauważyć, że sama w sobie kosz, jak również inne pojemniki dla drobnych ciętych gałęzi, malarz zbyt poważnie. Kosze w życie jeszcze inna. W 1937 roku, była blada żółty, tkane z cienkich gałęzi obsługiwać: wydaje się, że tylko przyniósł z ogrodu i krótko umieścić w korytarzu. Bukiet w 1933 roku w zupełnie innym charakterze: Konczałowski liliowy w koszu umieszczonym w bezpieczne, wytrzymałe, odpowiednie do potężnego, bogatego bukiet pojemniku. Tkanie jej duże, szerokie bary – jest niezawodny, mimo stosunkowo niewielkiej ilości. Ciemny stół, kosz ciemne, głębokie cienie rzucane przez bukiet na ścianie – wszystko to podkreśla piękno bukietu, tworzenie przestrzeni trójwymiarowej, gdyż przynosi bukiet dla widza. Pozostawia połysk z odcieniami zieleni , a także zwiększyć wypukłość wielokolorowe pęczki.

Przez tę sieć, oczywiście, nie pasuje niesamowity ciąg Osipa Mandelsztama: „Artysta przedstawiono nam głęboki słaby bzu …” Ale inne martwe natury pasuje bo Konczałowski bzu w koszyku malowane wszystko – i triumfujący, heroiczny, a delikatny, zapamiętanie. Bukiet, który zaleca, aby program do pisania eseju w 5 klasie, to naprawdę najlepszy. To powoduje inną skalę, ale tylko dobre i szczęśliwe uczucia. Eseje na tematy takie dzieci uczą się być dumni ze swojej ojczyzny, jej radosnego piękna i bohaterskiej historii. Obraz „bzu w koszu”, napisany w 1933 roku, rozmiar 79 x 104 cm, jest utrzymywana w galerii Trietiakowskiej.

Jego niepowtarzalny styl

Petr Pietrowicz Konczałowski nazywa Cezannists. Ale nie tylko on twórczy francuski postimpresjonistycznego miał silny wpływ, a nie tylko pod wpływem Francuz był nasz rodak. Wystarczy Pol Sezann w duchu był blisko wcześnie Konczałowski. W pracach wieku jeden z założycieli „Jack of Diamonds” – awangardowy artysta Piotr Konczałowski – naprawdę czuć wpływ słynnego autora „Pierrot i Arlekin”, ale w późniejszych obrazach, jak „Bzy w koszu” (w załączeniu zdjęcie arcydzieło), ale nie jest geniuszem lokalnych artystów i jego osobisty, rozpoznawalny styl pisania.