730 Shares 5144 views

Solovetsky Szkoła Marynarki Wojennej ZSRR: historia, absolwenci, pamięć

Młodzież w kamizelkach solonych, z chodzeniem vosskachku i nawykami doświadczonych ludzi … Jung – rodzaj symbolu wieczności i nienaruszalności tradycji marynarki wojennej. Jeśli jest chłopiec, który jest gotów nie opuszczać płonącego pokładu, oznacza to być flotą!

W artykule skoncentruje się na szkole młodzieży Solovetsky, historii tej instytucji, jej twórczości, absolwentów i pamięci.

Uczniowie Pietrowa

Jungs w Rosji pojawiło się niemal równocześnie z flotą – w roku 1707 Peter Wielki stworzył pierwszą szkołę w kraju, w którym wyszkolono młodych ludzi na marynarzy. Ta szkoła działała w Kronsztadzie, ale nie na długo. W Szkole Sturmanów była podobna szkoła, aw 1912 r. Podjęto próbę przywrócenia instytucji Kronsztadu.

Powodem utworzenia takich szkół (nawiasem mówiąc tytuł został napisany z naruszeniem norm gramatyki języka rosyjskiego – "szkoła młodzieży", jako że "młody" ma pochodzenie z Holandii) – konieczność zapewnienia przyszłym marynarzom szkolenia zawodowego. Marynarz potrzebował wiedzieć i mógł zrobić coś więcej niż żołnierz i niełatwo było przygotować dobrych marynarzy od rekrutów lub żołnierzy – to trwało długo.

Radziecki rząd zrozumiał to również, aw 1940 r. Utworzył własną szkołę na wyspie Valaam. Tak, tylko w celu dobrego wyszkolenia jej uczniowie nie mieli czasu – wojna nie czekała na nich. Jaka jest rola szkoły Solovki w junglu? Porozmawiamy o tym później.

Towarzysze zmian

Młodzi mężczyźni Valaama straciły prawie wszystko (na 200 osób było ich nie więcej niż kilkanaście), walcząc o tak zwaną "Prosiątkę z Nevsky". Pokazali się jako patrioci i bohaterowie, ale nie wypełniali swojej głównej misji – nie mogli stać się rezerwą dla floty. Problem szybko się rozwijał – w pierwszych latach wojny żeglarze zmarli masowo i nie można było zastąpić ich poborami z odległych obszarów, w których nigdy nie widzieli morza. Niezdolni i źle wykształceni kandydaci – nie potrafili radzić sobie z dość złożonymi urządzeniami okrętowymi.

Na statkach wysłanych wcześniej rezerwistów, ale także mieli czas zapomnieć dużo, a technologia nie stała w miejscu. Konsekwencje, z których wielu było już ponad trzydziestką, nie można uznać za pełnoprawnych marynarzy zawodowych. Istnieje potrzeba stworzenia nowej szkoły szkolącej marynarzy, która mogłaby służyć w warunkach wojny i poradzić sobie z urządzeniami okrętowymi.

Dekret admirała o utworzeniu szkoły

Odpowiednia decyzja została podjęta przez komisarza ds. Marynarki radzieckiej N.G. Kuznetsov. To na jego cześć znany jest obecnie słynny rosyjski przewoźnik lotniczy, który niedawno przeprowadził kampanię na syryjskie wybrzeże. 25 maja 1942 roku admirał podpisał dekret w sprawie stworzenia szkoły dla młodych ludzi na Wyspach Solovetsky.

Instytucja miała przygotować marynarzy najważniejszych dla wojskowych specjalności czasowych: operatorów radiowych, sygnalizatorów, sterników, elektryków, mechaników, mechaników i żeglugi marynarki wojennej.

Solovki był wygodny z kilku powodów – i blisko strefy operacji bojowych i stosunkowo bezpiecznej, a także dostępnych urządzeń technicznych, a dawne obiekty monastyczne mogły być łatwo przystosowane do klas i baraków. Rok szkolny rozpoczął się 1 września, więc nadszedł czas na wstępną kampanię i przygotowanie programów szkoleniowych. Rekrutacja odbyła się wyłącznie wolontariuszy za pośrednictwem organizacji Komsomol. Jednak admirał N. G. Kuznetsov wskazał w swoim zleceniu, że kadeci mogą stać się członkami innych niż Komsomol.

Osoby naruszające Konwencję Genewską

Muszę powiedzieć, że wielu kandydatów w załodze kabinowej w specjalny sposób przyjął specyfikę tego admirała. Chociaż oficjalnie szkoła rekrutowała nastolatków 15-16 lat, ale niemal natychmiast z różnymi prawdami i oszustami byli kadeci, którzy otwarcie nie osiągnęli wieku Komsomol. Podczas wojny istniało wiele przypadków utraty lub uszkodzenia dokumentów, a nie zawsze było możliwe zweryfikowanie danych. Najmłodszy chłopak Solovki w momencie wstępu do szkoły był tylko … 11 lat!

Tak, rekrutując 15-letnich chłopców (a rok później musieli iść na służenie!). Wyraźnie zaprzeczono normom humanitarnej konwencji genewskiej, zabraniającej osobom poniżej 18 roku życia regularnej służby wojskowej. Ale te działania w pełni odpowiadają normom moralności i patriotycznych nastrojów radzieckiej żołnierzy wojny.

Chrześcijanie radzieccy z pewnością wiedziały: faszystowski musi zostać pobity aż do całkowitego zagłady! Ale istnienie Konwencji Genewskiej, większość z nich nie miała pojęcia i nie chciała mieć. Te dzieci z ZSRR, które zmieniły nowe paszporty rok urodzenia 1925-1923, szybko trafiły na front lub 11 lat przysięgły, że mają już 15 lat, różniły się zasadniczą jakością dobrze wychowanego dziecka – pragnieniem bycia dorosłym tak szybko, jak to możliwe. I dobrze rozumieli dojrzałość – jako odpowiedzialność, pracę i obowiązek.

Okrutny Konkurs

Było tak wielu młodych ludzi w ZSRR! Byli niektórzy młodzi ludzie powiedzieli, że na przykład w Moskwie, kiedy to rozdano 500 miejsc, w ciągu kilku dni zgłoszono 3500 wniosków na pierwszy set.

Jednak wybraliśmy się ściśle. Błędem jest rozważyć, że w szkołach w Suworowie lub w szkole tylko w czasie wojny wysyłano do Yunga tylko małe dzieci. Tak też zrobiły, ale tylko z tymi dziećmi – tchórzami, że dokładnie nie zepsuły się przestępstwami. Coraz częściej młodzi robotnicy, byli mający partyzantów i synowie pułków, a także dzieci upadłych wojskowych.

Powinni byli mieć co najmniej 6 klas (ci przebiegli ludzie zdołali się obejść tę normę) i dobre zdrowie (tu było cięższe – wydziały medyczne "owinięte" wiele). Nauczyli ich od 9 do 11 miesięcy bardzo intensywnie, a program obejmował nie tylko dyscypliny specjalności, ale także język rosyjski, matematykę i nauki przyrodnicze. Nawet zorganizowali szkołę tańca w najlepszych tradycjach floty rosyjskiej (z podpowiedzeniem, że młodzi mężczyźni będą nadal uprawiać kapitanów – zdolność do tańca była uważana za obowiązkową dla "prawidłowego" oficera marynarki wojennej). Przygotowani młodzi ludzie stali się naprawdę cenną rezerwą personelu.

Nierozpoznani weterani szkół średnich

Szkoła Młodej Marynarki Wojennej im. Sowoweckiego wytworzyła 5 numerów (3 w czasie wojny, 2 po ich ukończeniu – absolwenci wyjechali głównie do minaczywaczy, aby wyczyścić morza z kopalni). Później szkoła została przeniesiona do Kronsztadu, a młodzież Solovki się skończyła – pojawił się Kronstadt.

Szkoła młodzieży Solovkich w latach wojny wydała 4111 osób, które następnie służyły we wszystkich flotach (były ściśle dozowane w związku z potrzebą). Prawie 1000 młodych ludzi nie wróciło do domu, dając swoje życie obronie Ojczyzny. Większość z nich to operatorzy radiowi, ale niewielu kierowców i artyleryjskich elektryków. Byli sterownicy, sygnalci i przedstawiciele innych morskich specjałów.

Często na statkach absolwenci szkoły Solovetsky młodzieży okazali się prawie najbardziej wykształconymi i przygotowanymi członkami zespołu (napięcie do kadr zostało zachowane do końca wojny). W tych przypadkach doszło do paradoksalnej sytuacji – 16-17-letni chłopcy byli w roli mentorów i przywódców 40-letnich wuja. Oczywiście, nie zapomnieli przypomnieć młodym ludziom podporządkowania, ale nadal uczeni w dobrej wierze. Starsi konspekty wciąż pamiętali kampanię w celu wyeliminowania analfabetyzmu dorosłych, gdy nauczyciele dziadków i babci byli także 10-letnim pionierem. Więc sowieccy żeglarze dobrze rozumieli: młodzi – nie znaczy niewiele wiedzieli.

Nie cieszyli się z ich przyznania, ale nagrodzili ich. Absolwent Solovetsky V. Moiseenko w 1945 roku otrzymał tytuł Bohatera Związku Radzieckiego. Sasha Kovalev (nawet nie był Aleksanderem – Sasha!) Gdyby Zakon Czerwonej Gwiazdy i Wojny Ojczyźnianej; Wielu zdobywało medale. Ale po powojennej spowiedzi nie wyszło. Do roku 1985 młodzi Solovi nie byli nawet uważani za uczestników Wielkiej Wojny Ojczyźnianej! Rozmyślnie ukrywano fakt, że wzięli przysięgę wojskową (być może ta sama Konwencja Genewska jest winna, z której trzeba ukryć piętnastoletnich kapitanów). I tylko wytrwałość marszałka Achhromowa umożliwiła skorygowanie niesprawiedliwości.

Pamięć jednak zachowywała się bez obawy biurokratycznej biurokracji. Od 1972 r. (30. rocznica powstania szkoły) zaczęły pojawiać się pierwsze pomniki chłopców z Solovich, a konwencja dawnych młodych ludzi stała się tradycyjna.

Całokształt braterstwa

Warto zauważyć, że wśród młodych ludzi, którzy przeżyli wojnę, było wielu wszechstronnych zdolnych ludzi, którzy osiągnęli wiele w różnych specjalnościach.

V. Korobow, Yu Pandorin i N. Usenko przez całe życie związani z flotą, po raz pierwszy wzbogacili się odpowiednio do admirała, admirała tylnego admirała i kapitana 2. Ci trzej marynarze po wojnie otrzymali tytuł Bohatera Związku Radzieckiego w różnych okolicznościach. Inni czterej absolwenci otrzymali gwiazdy Bohaterów Socjalistycznej Pracy.

IK Peretrukhin wybrał służbę wojskową na innym polu – stał się oficerem kontrwywiadu. Dżungle okazały się również bardzo dobre, że zdecydowali się zmienić ich formę na czapkę cywilnego garnituru. B. Shtokolov zdobył tytuł People's Artist of the USSR – był to słynny śpiewak operowy, performer linii basowych. VV Leonov grał w kilkudziesięciu filmach; Ponadto był bardem, amatorskim wykonawcą własnych piosenek. GN Matyushin walczył o zachowanie historii swego ojczystego kraju tak zdecydowanie, jak chronił ją przed wrogiem – naukowiec-archeolog otrzymał tytuł akademika. V. Guzanov napisał scenariusze do filmów i książek; Zrobił też wiele do nawiązania kulturalnych rosyjsko-japońskich więzi, był uznanym znawcą języka japońskiego. Niektóre jego książki są napisane po japońsku.

Najbardziej znany był jednak jeden z szczególnie brutalnych osób naruszających Konwencję Genewską. Valentin Savich Pikul przy wejściu do Szkoły Solovki przypisał się roku. Był w stanie wykonać służbę wojskową, ale los był podtrzymujący – młody marynarz przeżył. Później VS Pikul stał się znany jako najbardziej znany radziecki i rosyjski pisarz specjalizujący się w powieściach historycznych. Sowieci czytelnicy (ogólnie zepsuł się przez dobrą literaturę) stanął za jego książkami w kolejce i przedrukował je na maszynie do pisania. Jednocześnie prawie połowa powieści Pikul jest w taki czy inny sposób, ale związana z tematyką morską.

Książka o szkole Solovetsky Młodych "Chłopców z łukiem"

Pisarz i jego burzliwa młodzież na Solovkach nie zapomnieli. Jego towarzyszom w szkole Jung i ich trudnym losie poświęcił się powieści "Chłopcy z łuki". Opisał życie szkoły Sołowieckiego i los jej absolwentów w swoich pracach i VG Guzanow.

Jeśli te prace dawnych szamotów są w rzeczywistości literaturą autobiograficzną, to jest też popularna, mająca na celu zaprezentowanie młodemu pokoleniu wspomnienia o peerze. Jako przykład możemy przytoczyć kolekcję "Sea Calls the Bold". Warto zauważyć, że został wydany w Jarosławiu – gdzie Jarosław i gdzie Solovki!

Historia szkoły Solovki, Jung, znalazła również odzwierciedlenie w sowieckim kinie – na jego podstawie filmowano "Młoda flota floty północnej".

Pamięć w kamienicy o sławnej szkole

Ten niezawodny materiał jest również warty wyczynu młodych bohaterów w kamizelkach. Pierwszy pomnik pojawił się na Solovkach na cześć 30-tej rocznicy powstania szkoły. Został zbudowany przez byłych młodych ludzi i za własne pieniądze.

Później, po oficjalnym uznaniu młodzieży Solovskiego jako weteranów Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, zarówno władze, jak i ogół społeczeństwa zaangażowali się w utrwalenie ich pamięci. W Moskwie w 1995 r. Pojawił się obszar Solovetsky Yung. W 1993 r. Na nasypie północnej Dviny w 2005 r. Na placu wymienionym na ich cześć (w obu przypadkach autor rzeźbiarski F. Sogayan był autorem) pomnik młodego marynarza.

Ale najbardziej interesujący pomnik stoi na dziedzińcu jednej z moskiewskich szkół (teraz – gimnazjum "Pionowe"). Pojawił się w 1988 roku, a autorem tego projektu był także absolwent Solovki – artysta E. Goryachev. Moskiewska szkoła zyskała również sławę, że stworzyła pierwsze muzeum młodzieży Solovki w kraju – z pomocą samych weteranów oraz entuzjazm nauczyciela i ucznia. Związek Młodzieży Komunistycznej zaangażowany był nie tylko w propagandę, ale także (w większym stopniu) w wychowanie moralne i patriotyczne. Muzeum pojawiło się w 1983 r., A do 2012 r. Na czele pierwszego rangi kapitana (na emeryturze) NV Osokina – byłego chłopca z Solovetsky.

"Nigdy nie myślałem, towarzysze, że otworzy muzeum o młodych ludziach", napisał w tym momencie bard V. Leonov. Jego wiersze stały się mottem tej wyjątkowej instytucji.

Z rocznicą towarzysze!

W 2017 r. Obchodzono 75. rocznicę obchodów rocznicy Szkoły Młodych w Solovetsky. Obchody z tej okazji odbyły się w Moskwie, w Arkhangelsku i oczywiście w Solovkach. W ostatnich latach los byłych kadetów (13 z nich mieszka obecnie w regionie Arkhangelsk), a szkoła młodego żołnierza i jego przywództwa jest bardzo zainteresowana. W uroczystej atmosferze odbyło się tradycyjne spotkanie jubileuszowe kilku pozostałych absolwentów. Kierownictwo regionu zaczęło mówić o potrzebie stworzenia muzeum i pomnika na Solovkach.

Naprawdę – wstydzić się powinno, że Wyspy Sowoweckie, w których mieszkała szkoła młodego człowieka, w związku z tym ustąpiły miejsca Moskwie. Ponadto kierownictwo obecnego klasztoru w Solovkach odnosi się do inicjatywy utworzenia muzeum młodych ludzi ze zrozumieniem i wsparciem. Ze względu na tak dobrą sprawę mnisi zgadzają się "trochę" poruszać i udzielają wszelkiej pomocy w pracy naukowej i organizacyjnej.

I szkoła sama może być ożywiona. Prezydent Rosji wysłał propozycję przeniesienia na Solovki niektórych struktur korpusu kadetów marynarki wojennej, tak że po raz kolejny na dworach rosyjskich byli heroiczni młodzi Solovi. Kto wie. Być może historia słynnej szkoły Sołovetsky'ego młodych ludzi jeszcze nie dobiegła końca …