683 Shares 4268 views

Kot kot – mit lub sensacyjna rzeczywistość?

W 2006 roku świat przeleciał wokół wiadomości, która spowodowała wybuch bomby w świecie miłośników zwierząt: amerykańska firma LIFESTYLE PETS, w wyniku syntetycznego przekroczenia afrykańskich genów serwujących, dzikich azjatyckich i zwyczajnych kotów domowych, wyprowadziła nową rasę. Odnosząc się do wschodniego pochodzenia nowej rasy, została nazwana po babilońskiej bogini Astarte (po angielsku Asher). Zdjęcia tych "boskich" felietonów w jak najkrótszym czasie stały się liderami w liczbie kliknięć w internecie. Przede wszystkim rozmiar trafienia "zwierząt domowych": przeciętny kot rasy asherowej osiągnął długość jednego metra i ważył około 14 kilogramów. Wielkość dużego psa uzupełniono mocnymi kłami i kolorem lamparta.

Firma, która wyprowadziła największego kota domowego na świecie, powiedziała, że charakter przedstawicieli tej rasy jest najbardziej przyjacielski: lubią pocierać na nogi U mistrza, mrucz, śliczna gra z dziećmi i nigdy nie ugryzaj listonosza lub gości w domu. Styl życia Zwierzęta twierdzą, że zwierzę lubi chodzić na smyczie jak pies, a ponadto hipoalergiczny, to jest, może być przechowywany dla osób, które mają fizjologiczne odrzucenie kota włosów. Przez długi czas cały świat był szalony o tych pussies, a cena od 27 do 125 tysięcy dolarów nie przestraszyła tych, którzy chcieliby nabyć ten proso. Kot, zgodnie z regułami firmy, mógłby kupić dopiero po złożeniu kaucji w wysokości sześciu tysięcy dolarów, po czym właściciele obiecali dostarczyć zwierzę tylko sześć miesięcy później.

Agiwa trwały około dwóch lat, aż w 2008 roku pewien Chris Shirk z Pensylwanii (USA), hodowca uprawiający rasę Savannah, nie rozpoznał na fotografii zamieszczonej w internecie, co rzekomo przedstawia kota z prochu, jego zwierzaka. Chris powiedział, że to zwierzę zostało kupione od niego przez pracownika Lifestyle Pets, aby oszustwo zwiększyć cenę Savannah. Ta ostatnia rasa jest również dość duża, ponieważ hodowano przez przejście przez służącego i udomowionego kota bengalskiego (a ten ostatni z kolei jest następcą dzikiego kota Bengalu.

Firma "US Fish and Wildlife", którą Chris Shirk skierował, przeprowadził badanie próbkami DNA. Mieć Dwa savannas z przedszkola Shirk pobrano próbki krwi i przewieziono je do niezależnego laboratorium kryminalistycznego Królestwa Niderlandów. Badania laboratoryjne DNA potwierdziły, że deklarowany kot w Internecie jest bezpośrednim następcą tych Savannahs w Pensylwanii. Wiadomość, że nowa rasa to tylko fikcja, martwiła felinologów, a zwłaszcza tych, którzy już zdołali zapłacić za zakupy kwotę równą kosztowi nowego samochodu.

Styl życia Zwierzęta wydały pewność, że sprawa z Shirk była wyłącznie prywatna, spowodowana przez nieuczciwego pracownika firmy, a kociak występuje jako niezależna rasa syntetyczna. Jednak ceny dla przedstawicieli tej rasy spadły bardzo dużo. Nawet w przypadku kociaków z bardzo rzadkich odmian królewskich, które nie mają czarnych i pomarańczowych plam lampionowych na karku, dają nie więcej niż 22 tys. Dolarów.

Cokolwiek to było, niezależnie od tego, czy była to samodzielna rasa, czy szczególnie wielka Savannah, ale kot Ashera też ma swoich zwolenników. Zgadzam się, wielu chciałoby chodzić po smyczy przez ulice tego mini lamparta. Szczególnie popularny jest już wspomniany Royal – bo w ciągu roku na świecie nie ma więcej niż czterech kociąt i śniegu (absolutnie białe) gatunki tego syntetycznego wyścigu. Takie zwierzęta są znakiem nie tylko luksusu, ale prawdziwego prestiżu.