638 Shares 1908 views

Prawo antypirackie w Rosji

Ważne znaczenie dla całego internetowego prawa "piractwa" w Rosji pojawiło się w 2013 roku. Od tego czasu doświadczył kilku zmian. Jego przyjęcie doprowadziło do ostrej publicznej debaty na temat przyszłości sieci World Wide Web i swobodnego dostępu do informacji.

Wymagania wstępne dotyczące wyglądu

Co to jest prawo "przeciw piractwu"? Dlaczego państwo zaakceptowało to? Rozprzestrzenianie się Internetu obróciło całą ideę dostępności informacji. Gdy Sieć pojawiła się tylko w Rosji, nie była w żaden sposób uregulowana i była dostępna dla niewielkiej liczby użytkowników. Pierwsi dostawcy pojawili się w Moskwie w latach 90. Szybkość ich kanału była bardzo niska.

Z biegiem czasu przemysł ten rozwinął się znacząco. Najwięksi operatorzy telefonii komórkowej zaczęli oferować usługi dostawców Internetu. W ciągu sześciu lat sieć stała się publiczną. W tym celu przyczyniły się dwa czynniki. Po pierwsze, każdy dom ma własny komputer osobisty. Po drugie, ceny usług internetowych spadły.

Wraz z lawinowym wzrostem widowni coraz więcej treści zaczęło pojawiać się w internecie: muzyka, książki, filmy … W rzeczywistości ludzie mają bezpłatny dostęp do własności intelektualnej. Rynki, studia i pisarze zaczęły zwracać się do państwa z prośbą o zajęcie się "piractwem". Po pierwsze, tak na nieformalnym slangu nazwie nielegalne pobieranie różnych plików. Później termin zaczerpnął korzenie w oficjalnym użyciu. W ten sposób zyskał na imię prawo "antypirackie".

Mechanizm blokujący

W 2013 r. Prace Dumy Państwowej rozpoczęły się w grupie deputowanych z Komisji Komunikacji i Łączności. Jej skutkiem było prawo "antypirackie". Musi pozwolić na blokowanie witryn, jeśli zawierają nielicencjonowane treści. W tym przypadku inicjatywa należy do posiadacza praw. Jeśli właściciel filmu dowiedział się, że w pewnym miejscu znajduje się jego własność, która się tam nielegalnie, może wystąpić do właściwych organów państwowych.

Początkowo planowano, że prawo ma zastosowanie do wszelkiego rodzaju informacji w Internecie. Po wprowadzeniu pewnych poprawek postanowiono ograniczyć skutki tej normy tylko do treści wideo. Rok później lista została rozszerzona ponownie. Jednocześnie osoba praw autorskich musi udowodnić, że jest właścicielem produktu. Spory z właścicielami witryn są rozstrzygane przez sąd. W tym celu właściciel musi złożyć wniosek. Jeśli właściciel praw autorskich traci sprawę, zobowiązany jest do zapłaty odszkodowania właścicielowi serwisu i wszystkim osobom, które poniosły straty z powodu procesu i przedwczesnego zablokowania.

Roskomnadzor

Aby prawo "piractwa" naprawdę działało, państwo potrzebowało agencji zajmującej się blokowaniem stron internetowych. W tym celu wybrano Roskomnadzor, który jest częścią Ministerstwa Łączności i Komunikacji Masowej Rosji.

Gdy przyjęto ustawę "piractwo", służba federalna otrzymała wszystkie niezbędne narzędzia, aby zablokować strony internetowe przez pięć dni. Od samego początku nie było jasne, ile pieniędzy potrzeba, aby dostarczyć działowi wszelkich niezbędnych zasobów. Drugiego dnia prawa Roskomnadzor poprosił 100 milionów rubli rocznie, aby zwalczać piractwo. Aby pracować z zablokowanymi witrynami, utworzono specjalną jednostkę, która zajmowała 25 pracowników.

Przyjęcie ustawy

Rosyjskie prawo "antypirackie" zostało opracowane i przyjęte w bardzo krótkim czasie. W dniu 6 czerwca 2013 r. Kilku posłów z Dumy Państwowej z trzech parlamentarzystów przedstawiło swój projekt do rozpatrzenia. Dyskusja była krótkotrwała. 21 czerwca ustawa "antypiracka" została wydana w trzecim czytaniu. Jedyna osoba, która głosowała przeciwko niemu, była członkiem "Fair Russia" Dmitrij Gudkov.

26 czerwca projekt został zatwierdzony przez Radę Federacji, a 2 lipca został podpisany przez rosyjski prezydent Władimir Putin. Jej normy weszły w życie 1 sierpnia 2013 r.

Krytyka w przemyśle internetowym

Nawet przed wejściem w życie ustawy antypirackiej w Rosji została skrytykowana przez największe krajowe i zagraniczne firmy internetowe (Yandex, Mail.ru, Google). Przeciwnicy projektu powiedzieli, że nowe uprawnienia Roskomnadzor nie tylko zniszczą samych posiadaczy praw, ale także doprowadzą do pojawienia się cenzury w internecie.

Również w "Yandex" zauważyć, że posłowie zdecydowali się przyjąć nowe standardy dla całej branży, bez konsultacji z specjalistami. Duma Państwowa nie reagowała na ekspertów i opinię publiczną. Firmy internetowe pytały, czy nie anulować, a przynajmniej doprecyzować prawo "antypirackie" w Rosji.

Google opowiedziało się za zgłoszeniem i wycofaniem treści przed przetestowaniem. Problem polegał na tym, że Roskomnadzor mógł zablokować teren bez ostrzegania właścicieli i nie pozwalał na korygowanie błędów (usuwanie nielicencjonowanych produktów). Specjaliści "Yandex", między innymi, dodali, że zamykanie całej witryny nie ma sensu. Z zablokowaniem witryny zawartość całkowicie zgodna z prawem staje się niedostępna. Dlatego eksperci zauważyli, że najlepiej zablokować produkty zabronione przez bezpośredni związek z nim. W takim przypadku pozostała część treści nie będzie naruszona.

Walka o zamki

Kiedy prawo do "piractwa" w Federacji Rosyjskiej zostało przyjęte w Dumie, wielu ekspertów z branży internetowej stwierdziło, że blokowanie adresem IP jest bez znaczenia. Mechanizm tej procedury jest następujący: Roskomnadzor nie może usunąć serwisu i niszczyć zabronione treści, dlatego agencja zamyka użytkowników "drzwi" prowadzących do witryny. Odbywa się to za pośrednictwem dostawców usług internetowych. Operatorzy pracujący w Rosji są informowani przez państwo, że dana strona znajduje się na czarnej liście. Dostawca blokuje ruch użytkowników, którzy chcą go odwiedzić.

Sama strona nie zaszkodzi tym środkom. Nadal pracuje na swoim serwerze. Może zostać otwarty w tym samym systemie za granicą, gdzie Roskomnadzor nie ma władzy. Dlatego natychmiast po przyjęciu prawa w rosyjskim segmencie internetu zaczęto zyskiwać na różne sposoby pomijania zamków. Na przykład anonimowniki kierują ruch użytkowników na adres IP w innym kraju. Zatem osoba, która chce pobrać coś w Internecie, może z łatwością ominąć blokadę.

Negatywne konsekwencje prawa

W "Yandex" i Mail.ru zwróciły się także do posłów o uwzględnienie doświadczeń obcych państw w walce z piractwem. Przedsiębiorstwa zdecydowały, że mechanizmy Roskomnadzoru utorują drogę do nadużyć i przestępczości. Na przykład agencja może zablokować sumienny zasób. Nawet jeśli tak się dzieje przez pomyłkę, a nie przez złość, utrata właściciela witryny będzie taka sama.

Rosyjskie Stowarzyszenie Komunikacji Elektronicznej przekazało opinii publicznej sprawozdanie dotyczące zagrożeń w prawie Federacji Rosyjskiej, które zagraża prawu "piractwem". Istotą jego niedociągnięć jest fakt, że właściciele witryn rosyjskich zaczną "przenosić się" do innych krajów. To się odbywa bardzo prosto. Cała Internet jest podzielona na domeny należące do różnych krajów. W Rosji jest ".ru". Jeśli właściciel zasobu "przenosi" go na warunek ".com", to będzie to dodatkowy cios dla całego krajowego segmentu sieci World Wide Web.

Eksperci poprosili o wprowadzenie poprawek, które wygładziły najostrzejsze zakątki. Ich zdaniem prawo nie powinno naruszać podstaw funkcjonowania wolnego internetu. Ponadto niektórzy uczestnicy rynku zaczęli obawiać się, że nowe przepisy okażą się narzędziem do rozwiązywania problemów handlowych niektórych właścicieli prawników kosztem właścicieli witryn.

Odpowiedź publiczna

Wiele stron internetowych, jako oznak ich niezgody z nowymi normami, chwilowo przestało ich pracować w dniu, w którym weszło w życie prawo antypirackie w Rosji. Data podpisania tego dokumentu była impulsem do konsolidacji różnych uczestników sieci wirtualnej. 1 sierpnia 2013 r. Ponad tysiąc witryn wyłączało serwery. Działania protestacyjne odbywały się również na ulicach. Tak więc "Pirate Party of Russia" odbyło się kilka wieców i koncertów w największych miastach.

Internet zaczął gromadzić wirtualne podpisy petycji do władz. Zgodnie z zasadami, aby inicjatywa została przedłożona Dumie Państwowej, musi ona poparować co najmniej sto tysięcy osób. W pierwszych tygodniach po przyjęciu projektu rzeczywiście zgromadzono niezbędną liczbę podpisów. Ta inicjatywa obywatelska nie doprowadziła jednak do zauważalnych konsekwencji. Petycja została odrzucona w październiku 2013 r.

Przyjęcie ustawy było powodem łączenia zwolenników walki z nielicencjonowaną treścią. Zatem największe kina online w tym kraju utworzyły stowarzyszenie o nazwie "Internet Video". Uczestnicy zgodzili się wspólnie rozwijać rynek legalnych produktów w Internecie – filmy, seriale itp.

"Wieczne blokady"

Jednym z najbardziej rezonansowych wydarzeń związanych z przyjęciem ustawy było "wieczne blokowanie" popularnego portalu torrent Rutracker.org. Ta strona została ułożona w najbardziej zróżnicowanej treści. Właściciele zasobów nawet przed upływem ustawy zamknęli dystrybucję plików z właścicielami praw autorskich, którzy skarżyli się na ich publikację w internecie.

W 2015 roku duży sąd wydawniczy EKSMO złożył pozew w Sądzie Miasta w Moskwie. W jego decyzji strona została zablokowana. Wydawnictwo domagało się zamknięcia 320 000 rąk utworzonych w ciągu dziesięciu lat istnienia portalu. Właściciele witryny przeprowadzili głos wśród swoich użytkowników w witrynie. Respondenci zostali zapytani, w jaki sposób dotyczą one zamykania rąk. Przyczyną tego konfliktu między trackerem a wydawcą było prawo "piractwa" w Federacji Rosyjskiej. Artykuł, a dokładniej, federalna ustawa nr 187, stanowi, że w przypadku dwóch klęsk w sądzie, miejsce musi leżeć pod "wieczną blokadą".

Sprawa Rutrakera

"Perpetual blocking" jest zakazem dostępu do całej witryny, a nie tylko tych materiałów, które zostały uznane za nielicencjonowane. Ale jak ten zakaz różni się od zwykłego? W poprzednich przypadkach Roskomnadzor przywrócił dostęp do witryn internetowych, jeśli ich właściciele usunęli piracką zawartość.

Rutracker.org zagroził zakazem bez ograniczeń czasowych. Użytkownicy serwisu mówili o zachowaniu spornych materiałów. 19 stycznia 2016 r. Zasób znalazł się pod "wiecznym zamkiem". Przed tym dniem codziennie odwiedzano kilka milionów użytkowników. Była to największa rosyjska strona tego rodzaju.

Internauci przeciwko Roskomnadzorowi

Historia "Rutrekera" jasno pokazała, jakie prawo w Rosji jest "antypirackie". Czy ten dokument został przyjęty, czy nie? Tak, działa już w całym rosyjskim segmencie Internetu. "Rutreker" stał się jedną z jego najważniejszych ofiar.

Po zablokowaniu liczba użytkowników odwiedzających witrynę spadła kilka razy. Jednak publiczność szybko opanowała narzędzia, by pominąć zakazy Roscomnadzor. W ciągu kilku tygodni ruch na stronie powrócił do pierwotnych wartości (przed zamkiem). Ponadto Rutreker zabronił posiadaczom praw do odwołania się od dystrybucji. Potem teren został zalany nielegalną treścią, z którą walczyło prawo "antypirackie".

Audiopsychologia

Użytkownicy innych zasobów również wymyślili własne sposoby protestowania przeciwko decyzji Roscomnadzor. Oprócz produkcji wideo ogromna liczba pirackich informacji znajduje się w plikach audio. Największym sklepem muzycznym w rosyjskim segmencie internetu jest sieć społeczna "VKontakte". Jej kierownictwo zawsze odpowiadało wymaganiom Roskomnadzor i odpowiedziało na skargi od posiadaczy praw, których wpisy były publikowane przez widzów na ich stronach.

Jednak użytkownicy sieci społecznej, a także w przypadku Rutraker, znaleźli sposób na ominięcie blokad, co doprowadziło do stanu walki z piractwem. Ludzie, którzy pobrali muzykę, zaczęli zmieniać nazwy piosenek, aby system nie mógł określić, czy ten plik znajduje się w katalogu zabronionych treści. W rezultacie sotsset ponownie przechwytywanie pirackich materiałów.