494 Shares 5798 views

Sytuacja w Syrii. Sytuacja polityczna w Syrii. Syria: wojna domowa

Taśmy prasowe i media regularnie raportują, jaka jest sytuacja w Syrii. Ten temat był jednym z najbardziej "gorących" od kilku lat już. Co jest ważne w odległym kraju? Jak mogą wpływać na życie Rosji i jej obywateli? Dlaczego cały świat podąża za trwałą walką Bashara al-Assada? Rozumiem.

Jak węzeć węzeł

Syria była kiedyś zamożnym krajem. Od 1971 roku prowadził go Hafez al-Assad, który otrzymał naukę w Sunni. Polityka jego zarządzania miała na celu dobrobyt obywateli. Wsparcie jego ludzi było prawie bezprecedensowe. Ponad dziewięćdziesiąt sześć procent wyborców głosowało na tego człowieka. Jednym z błędów Khawaz al-Assad jest nowa konstytucja państwa. W nim napisano, że prezydent kraju nie musi być muzułmaninem. Radicals nie tylko poważnie krytykować tę pozycję. Starali się zmienić władzę w kraju z bronią w dłoniach. Chociaż w tamtych czasach sytuacja w Syrii nie wywołała szczególnego alarmu. Przedstawiciele różnych religii współżyli pokojowo w kraju. Radical muzułmanie byli raczej marginalizowani, a nie poważnymi siłami publicznymi. Jednak ten mały ruch nagle miał "kuratorów".

A potem okazało się, że Syria "nie ma demokracji"

Niełatwo jest destabilizować bogaty kraj zjednoczoną ludnością, a nawet lojalnymi sojusznikami. Sytuacja w Syrii zaczęła się pogarszać po upadku Związku Radzieckiego. Islamscy ekstremiści, zachęcani przez zagranicznych kuratorów, zaczęli czynność bardziej otwarcie i brutalnie. Najbardziej pogłębioną manifestacją była po upadku Libii, zmiana władzy w Iraku. Te muzułmańskie kraje żyły własnymi zasadami. Ogólnie rzecz biorąc, jest to szczególny świat. W celu zapewnienia stabilności w społeczeństwie, w takich stanach konieczne jest znalezienie konsensusu między wieloma siłami. Istnieją różne grupy etniczne i religijne, "rodziny", klany i tak dalej. Wszyscy razem tworzą relacje w złożonym i złożonym społeczeństwie. Ale kuratorzy muzułmańskich ekstremistów nie dbali o te subtelności. Mieli własne cele i cele. Miasta Syrii, a także gradlane w kraju, stały się zakładnikami "obcej gry".

Prawdziwe przyczyny konfliktu

Jest wiele rozmów na temat tego, co dzieje się w Syrii. Jednak wszystkie informacje są ograniczone w zasadzie do opisu działań wojennych i przeniesienia osad, które przeszły spod kontroli rządu na powstańców, a przeciwnie. Horrory wojenne czasem zamykają od widza i słuchacza prawdziwą przyczynę konfliktu. W istocie sytuacja w Syrii nie była potrzebna dla tych, którzy uważają, że wszystkie zasoby ropy naftowej tej planety są ich własnością. Overseas movers od dawna cenią sobie plan połączenia rurociągu depozytów arabskich i europejskich konsumentów surowców. Syria, która jest centrum świata arabskiego, stoi na ich drodze. Potrzebują chaosu na danym terytorium, aby nikt nie mógł ingerować w realizację swojego zadumoka. W tym celu utworzono i uruchomiono IGIL.

Niejasna wojna

Światowe media są raczej jednostronnie prezentowane z tym, co się dzieje w Syrii. Ich zadaniem jest wywrzeć wrażenie na niechęć do lidera kraju, Baszara Assada. Malują cierpienie ludności, nie wspominając o prawdziwych sprawach. Jednak fakty są uparte. Poprzez wszelkie przeszkody, które przechodzą przez przestrzeń informacyjną. Armia Syrii utrzymuje sytuację w kraju pod kontrolą. Tak, to naprawdę trwałe bojowników ekstremiści zdobywają zwycięstwa, zdobywają to miejsce. Jednak nie mogą utrzymywać terytoriów przez długi czas. Armia Syrii wysadza ich z miast, ścigając kraj. Ani amerykańscy instruktorzy, ani nowoczesne czołgi nie pomagają . Syria popiera prezydenta. Prawie cała ludność walczy z bojownikami.

Sytuacja polityczna w Syrii

Ten problem, podobnie jak w jakimkolwiek innym kraju na Bliskim Wschodzie, jest najbardziej złożony. Sytuacja w Syrii jest skomplikowana przez fakt, że zwolennicy różnych religii żyją na swoim terytorium. Nunicyjczycy, do których odnosi się prezydent Bashar al-Assad, bezwarunkowo popierają jego politykę. Kurdowie, dążąc daleko do stworzenia własnego państwa, są skłonni do postawy i działań separatystycznych. Co więcej, ich opinie są zachęcane z zagranicy. W rzeczywistości w tej chwili Syria jest otoczona przez wrogów. Turcja wspiera Kurdów. W Iraku nie ma silnej władzy. Izrael boi się bojowników, próbując zepchnąć problem z granicami. Okregowe państwa za zgodą Waszyngtonu prowadzą okresy wojskowe na terytorium Syrii. Asad musi zachować niemal okrągłe obrony.

Taktyka bojowników

Aby obalić obecny system syryjski, kuratorzy próbowali stworzyć swój własny "opozycyjny" stan. Taka taktyka dotarła do Libii. Ale Assad, z poparciem armii i ludności, był dla nich za duży. Bohaterowie nie mogą zachować znaczącego terytorium, który pozwoliłby światowi zadeklarować utworzenie rządu opozycyjnego. Siły Assad walczą rozpaczliwie, zmuszając ekstremistów do odwrotu. Jedyną rzeczą, którą udało mu się zdobyć, jest okrutny okrucieństwo. Jest oczywiste, że ludzie nie dodają miłości do siebie od ludzi. Taktyka prowadzenia operacji wojskowych jest również zagadką wśród wojskowych. Wędrują wioskami bez przygotowania czy jakiegokolwiek celu. Rob, zabij i wycofuj się w "den". Wydaje się, że ich celem jest zachowanie podziwu wśród ludności, aby nie miały siły, ani pragnienia budowania pokojowego życia. W tych warunkach cała Syrii istnieje od kilku lat. Milicyjczycy często latają z zagranicy, a następnie, nie mogą wytrzymać strajku odwetowego, przejdą na emeryturę.

Syrii i Izraela

Kto prowadzi bojowników – to nie jest sekret. Ich lalkarze są w USA. Kiedy ekstremiści tracą "ducha walki", Waszyngton podąża za drużyną do jednego z sojuszników. W ten sposób Izrael wykazywał strajkom powietrznym na terytorium Syrii. Oficjalnie zostało to wytłumaczone faktem, że Syria pomogła grupie Hezbollahu. Bashar Assad szacował jednak te działania. Powiedział, że Izrael, z propozycją USA, próbował uspokoić myśliwców rebeliantów. Syria, według jego prezydenta, jest gotowa walczyć z tym wrogiem. Na granicy z Izraelem siły zbrojne kraju zostały natychmiast skoncentrowane. Dzięki kanałom dyplomatycznym Assad poparł Iran, co było poważną pomocą w konfrontacji z Izraelem.

Syrii i Turcji

Pozycja Erdogana w tym konflikcie jest uważana przez wielu za patologiczną. Z jednej strony uważa Assada za niemal osobisty wróg. Erdogan popiera Kurdów mieszkających na jego terytorium, w wojnie o wyzwolenie tych plemion, którzy są poza granicami Syrii. Z drugiej strony zdaje sobie sprawę, że po konfrontacji sił zbrojnych postawił przeciwko Rosji Rosję, która wspiera Assad. I w obecnej sytuacji Erdogan nie ma zysku na kłótni z Putinem. Pozostaje tylko dla Turcji, aby ograniczyć się do bojowej retoryki i tajnego wsparcia ze strony opozycji. Dlatego Erdogan powiedział, że Assad używa broni chemicznej, a także organizuje akty terrorystyczne w tureckich miastach. Ale kolejna retoryka, ale nie idzie.

Perspektywy rozwoju sytuacji

Jak mówią, konflikt nie ma militarnego rozwiązania. O ile "zachodni" kuratorzy przestaną wspierać "opozycję". Konflikt zakończy się samoczynnie. Obecnie Moskwa próbuje wykorzystać przywódców Assad i opozycji na stole negocjacyjnym. Jasne jest, że kuratorzy są przeciwni. Sytuacja w Syrii i Iraku pozostaje bardzo napięta. Przełamać przebieg zdarzeń można dostarczyć kompleksy S-300. Rozmowy na ten temat są przeprowadzane od czasu do czasu. Ale nie osiąga tego punktu. Moskwa uważa, że przed wylaniem nafty na pożar trzeba spróbować wszystkich pokojowych metod.

Walka z bojownikami odbywa się również na platformach ONZ. Tak więc organizacja ta uznała fakt, że broń chemiczna w Syrii była wykorzystywana przez bojowników. Służby wojskowe, które przez długi czas były oskarżone, nie miało z tym nic wspólnego. Było to pierwsze małe zwycięstwo nad USA, wspierające ekstremistów. Teraz musimy udowodnić "światowej społeczności", że bojownicy są winni cierpienia ludności cywilnej. W szczególności blokują one miasta Nubbol i Alzahraa, zabraniając im podawania żywności. Dzieci w tych osadach umierają z głodu. A zachodnie media obwiniają tyrana – B. Assada. Stopniowo przełamuje się blokada informacji. Zbrodnie zachodnich wychowanków stają się dobrze znane. Raporty z pól bitewnych nie powodują żadnych specjalnych alarmów. Coraz częściej zawierają informacje o zwycięstwach armii syryjskiej. Teraz, jak mówią, piłka jest po stronie USA. Jeśli Waszyngton zdecyduje się na wprowadzenie wojsk naziemnych, kryzys pogorszy się. Do tego czasu nie nadeszło. Pomysły są wyrażane i dyskutowane na marginesie Pentagonu. Obama nie jest gotowy do zdecydowanej walki przeciwko Baszarowi Assadowi.

Na koniec warto przypomnieć, że prorokini Wanga mówili o Syrii w ubiegłym stuleciu. Uważała, że ten kraj stanowi główną przeszkodę w wyzwoleniu trzeciej wojny światowej. Vanga odpowiadał na podobne pytanie tajemniczym zdaniem: "Nawet Syria nie upadła!" Jego znaczenie dopiero teraz dociera do zwykłych ludzi. Baszar Assad i jego wojsko nie pozwalają jastrzębie pogrążyć ludzkość w otchłań smutku i cierpienia, którego skala jest nieporównywalnie większa niż istniejąca obecnie. Życzymy im sukcesu i cierpliwości!