194 Shares 2211 views

Goncharov Alexander: portrety, krajobrazy martwe natury

Dusza artysty jest tajemnicza. Jeden z artystów Goncharov Alexander napisał swoją biografię, hobby, umieścił galerię, ale wszystko stało się niedostępne, dzięki czemu można było pokazać swoje prace w artykule.

Inny malarz

Inny artysta postanowił nie zgłaszać niczego o sobie. Ten Goncharov Alexander Anatolyevich uważa, że wystarczy, aby widza wiedzieć, że urodził się 29 września 1975 roku i mieszka w Portugalii. Madera. Funchal. Postanowił, że wszyscy opowiedzą mu o jego pracy. Może ma rację. Aleksander Goncharow, którego biografia jest dla nas ukryta, stoi tylko na sztalugach i rysuje portret z entuzjazmem. Jedna szczotka nie wystarczy mu. Drugi w ustach, trzeci trzyma razem z paletą. Oto, jak wygląda Alexander Goncharov. Zdjęcie przedstawia otwarte bezpośrednie spojrzenie na siebie z Tobą. Ale w rzeczywistości, jak on patrzy na świat? Spójrzmy na jego pracę.

Flamenco

Płomień wirowego namiętności i ognia. Eksplozja niepohamowanych sił. Kobieta chce je ukryć, zakrywając twarz. Ale ciało śpiewa i żąda szalonego tańca, który ujawnia najbardziej wewnętrzną: miłość i zazdrość, namiętność i udrękę, podekscytowanie i atrakcyjność. Komunikacja ze światem potwierdza się poprzez tajne pragnienia. Nieznana siła łamie ją z rozkoszy. To przerażająca i ekscytująca tańce. Chcę, żeby jej dłonie otworzyły jej twarz i zawsze przebijały oczy sztyletem. Zna jej nadmierną moc. Wie, komu tańczy. Nie, nie dla wszystkich. Tylko dla jednego. Pozwól mu, jeśli odważny, wyjdź i stań z nią obok siebie i zobacz kto doprowadzi kogoś do niego. Taniec – wezwanie, taniec – rozpacz, taniec – zbawienie od samotności. Jest wielu świeckich, teraz potrzebuje tego. I jutro? Po co myśleć o jutrze? Żyjemy dzisiaj, tu i teraz. Jutro ona się zbliży i wyrzuci jak zmięty papier. Jutro będzie kolejny. Ona ją zwija i będzie ją zachwycać, a pod rytmem gitar – wybra czarną różę – godło smutku. Ona nie da nikomu miłości. Taka śmiertelna kobieta-wampir została napisana przez Aleksandra Goncharowa.

Świt

Ach, jest rano! Ach, ta Młodzież w obliczu wieczności i kosmosu! Zielone oczy są szeroko otwarte. Oglądają świat z entuzjazmem i nadzieją. On – jak w dłoni. Ma wystarczająco dużo ziarenek, aby odnaleźć jej nieśmiertelność, a w kroplę roszenia na kwiatie zobaczyć wszystkie kolory wszechświata. Młodość przyznaje wszystko, dużo ufa. Zaufania i czystości są głównymi cechami tego portretu, uosabiającego przetargową młodzież. Nigdy nie spotkała się z brudem i prozą życia. Piękny marzyciel, pozwól, aby twoja droga była długa, ale nigdy się nie brudzi, pozostań na zawsze tak niewinnie. Zawsze szukać piękna we wszystkim, co widzisz wokół, wtedy świat się zmieni. Wtedy cały zodiakalny krąg będzie twoją ochroną, najlepszym talizmanem.

Trochę o pracach artysty

Aleksander Goncharow – artysta, który pisze nie tylko uogólnione portrety. Ma krajobrazy pełne słońcu i morzu. Złote światło spoczywa na starych fortyfikacjach, stojących na niedostępnych górach. Wiszą nad błękitnym błękitem przetargu i nie da się zrozumieć, co jest jaśniejsze – niebo lub woda.

Dwa kolory – złoto i niebieski – wściekłość na stare forty. Artysta kocha muzykę. Ma portret namiętnego skrzypka, portret Beethovena. Powiesz, że to nie z natury. Tak, oczywiście, że nie, ale gdy muzyka brzmi w duszy, obraz narodzi się, a Beethoven od dawna staje się legendą. Tak działa Goncharov Alexander.

Kolejny portret

W tej chwili dziecko. Dla niego siedem uwag monosylabicznych. Entuzjastycznie, oczywiście. Autor będzie zdziwiony, jeśli nie dołączysz do nich. Jak słodkie i proste dziecko! Jak naiwne są niebieskie oczy! Wieniec białych stokrotek, błękitnych chabertów, dużych pomarańczowych zinnii i nieznanych różowych kwiatów, tak wspaniale ukształtowanych przez ekstatyczną twarz dziewczyny jasnowłosej. Żeby nie potknął się w chwalebną twarz, ten mały popiera go obiema rękami.

Błękitne niebo, jasna, zielona trawa na trawie sprawia, że jej świat jest fantastycznie piękny. Co zwróciło jej uwagę? Być może, lot motylkiego motylka krąży w polanie? Czy gra wazonów, które potem siadają, znowu wzrosną, błyszczą w słońcu przezroczystymi skrzydłami? A może śpiewa ptaszek piosenek? Jak dobrze, że mała dziewczynka nie przechodzi przez piękny, mały świat, który ją otacza. Wychodzi i otworzy w całości ogromny, złożony i wieloaspektowy świat dorosłych. Byłoby pożądane, że w jej sercu kiedykolwiek miało żyć radość i zdolność widzenia piękna w dużych i małych.