327 Shares 9657 views

Tanfilyev Island: opis, historia i interesujące fakty

Wyspa Tanfilyev jest jedną z wysp archipelagu Kurylskiego. W pobliżu znajduje się japońska wyspa Hokkaido. Jest to płaska ziemia o szerokości 4,5 km i długości 6,5 km. Powierzchnia wyspy jest pozbawiona roślinności. Tylko krótki krzew i kilka niskich wzgórz ożywią krajobraz. Ale obraz staje się znacznie imponujący, jeśli przypomniemy sobie, że na Tanfiliev była krwawa masakra. To się stało w 1994 roku.

Wszystko jest znane

Do tej pory, pomimo faktu, że minęło już dwadzieścia lat od tragedii, wiele osób jest zdumionych, przypominając sobie tę historię. Jak rzeczywiście mogła być masakra na wyspie Tanfilyev (nazwana po rosyjskim naukowcu-geografie, profesorze Uniwersytetu Noworosyjskiego, z siedzibą w Odessie)? Dochodzenie w tej sprawie trwało długo, w trakcie którego ustalono najmniejsze szczegóły tego, co się tu wydarzyło wiele lat temu.

Nie jest wojownikiem w polu

Wyspa Tanfilyev to miejsce Outpostu Frontier nr 1. W latach dziewięćdziesiątych trudna sytuacja, jak w całej armii i kraju. Brakowało personelu. Dowódcą posterunku był wówczas N. Solomakhin. Ciężko pracował, bo z personelem musiał sobie radzić sam, nie było innych oficerów. Współpracownicy opisali go jako delikatnego i niezrozumionego lidera. Wadą było, jak się później okazało, problemy w życiu osobistym i karierze. Kapitan Solomakhin można w części zrozumieć.

Tragedia oficera

Nie każdy będzie w tym miejscu przez wiele lat bezskutecznej służby. Wyspa Tanfilyjewa była otwarta na wszystkie wiatry, które nieustannie wypłynęły z morza. Klimat był wilgotny i zimny, często deszcz. Poza tym wyraźnie było oderwać się od Wielkiego Ziemi. Niezdolność do opuszczenia miejsca, aby odciągnąć służbę, odrzucił kapitana. W pewnym momencie wykazał słabość charakteru względem jego podwładnych, a oni natychmiast siadali na jego szyi.

Kto jest głównym

Wśród servicemenów zaczęły się rozkwitać. Sierżant N. Arkhipov stał się dowódcą oddziału granicznego za kulisami. Podjął się obowiązku ukarania swoich podwładnych za pomocą metod zazdrości. Na przykład mógł uderzać klamrą pasa. Ponadto starzy zmusili młodzież do zrobienia dla nich brudnej pracy: do mycia, porządkowania łóżka, czyszczenia toalety i wiele innych. Ponadto, młodzi ludzie mieli rozrywać "dziadków", jak im się podobało. I mogli zamówić pierwszy rok, aby skakać, kręcić i pokazać niezwykłą tyranię, aby rozjaśnić ich pobyt w okropnym miejscu, tak jak dla nich stał się wyspą Tanfiliev.

Niewątpliwa wrogość

Nie każdy może tolerować upokorzenie. Istnieje jednak wiele sposobów na uniknięcie tej sytuacji. Tylko osoba z upośledzeniem umysłowym może rozwiązać konflikt poprzez zabijanie, które następnie zostało uznane przez A. Bogdashina, jednego z sprawców przestępstwa.

W jasny poranek 8 marca 1994 r. Stał się inicjatorem przyszłej tragedii. W jego umyśle wyobrażał sobie superbohatera, zdolnego zemstę na starych żołnierzy za wszystkie starania o broń. Jako asystent zaprosił dwóch przyjaciół – D. Belkowa i A. Mikhejewa. Tego dnia mieli broń, bo Belkov był wartowniczym. Po opuszczeniu stanowisk grupa servicemenów skierowała się do ściany, za którą była sypialnia ich towarzyszy.

W ten sposób rozpoczął się tragedia, na której była wyspa Tanfilyev.

Niesamowite przebudzenie

Belkow i Bogdaszin otworzyli ogień z karabinu maszynowego. Pociski przebijały ściany, zabijały sierżanta Kabardinowa i zraniły kilku jego kolegów. Ci, którzy zdołali przetrwać, ochłody ukończyli wyjście z sypialni. W czasie, gdy Avengers poszli do pokoju broni, aby uzupełnić amunicję, kilku strażników granicznych próbowało uciec. Ci, którzy ukrywali się w jednostce napędowej, zauważyli i obaliła karabin maszynowy. Wśród nich był sierżant Arkhipov. Schował rannego przyjaciela i próbował zdobyć własną broń, by ratować innych, ale nie miał czasu. Został po raz pierwszy zraniony, a następnie skończył, strzelając w pustym polu.

Wszyscy są winni.

Cierpiono nie tylko tym, dla których dom był Tanfiliewski. Wykonanie było oczekiwane przez załogę helikoptera Mi-8, który patrolował granicę i poleciał na wyspę, aby dowiedzieć się powodów strzałów. Strzelając z karabinu maszynowego Bogdashin zestrzelił samolot, który upadł i zapłonął. Na szczęście załoga nie umarła, ale próbowała przejść do posterunku, ale została zatrzymana przez automatyczne strzelby i zmuszona była się ukryć.

W czasie, kiedy to wszystko się działo, kapitan Samokhin, wraz ze swoim marynarzem i kucharzem z małym dzieckiem, który go odwiedzał, skierowali się w stronę bazy patrolowych łodzi. Tam ta grupa ludzi znalazła schronienie i wezwała pomoc.

Wysłano o pomoc helikoptery z spadochroniarzy na pokładzie. To ich wygląd, który zdezorientował przestępców i zmusił ich do położyć ramiona. Chociaż, jak Bogdashin, Belkow i Mikheyev twierdzili, że na rozprawie, już się poddali. Sąd wydał werdykt, osłabiając swoją decyzję wobec Mikhejewa, który nie zabił, ale tylko pomagał swoim towarzyszom w popełnianiu przestępstw. Bogdaszin i Belkow zostali skazani na długie kadencje w ścisłej kolonii reżimu.

Co nas nauczył?

Każde wydarzenie, radosne lub smutne, daje ludziom pewną wiedzę. Jakie wnioski można wyciągnąć z tej tragedii? Można stwierdzić, że upadek ZSRR potrząsnął systemem armii. Jeśli kraj potrzebuje wojskowych żołnierzy, ich życie jest pod ścisłym nadzorem, pociechę psychologiczną przyciągnęło wiele uwagi, wtedy w ciężkich 90-tych ludzie stali się bezużyteczni dla nikogo.

W okresie radzieckim Frontier Outpost nr 1, założony w 1946 roku, był jednym z najlepszych. Strażnicy przygraniczni służyli jej, czuli, że się nimi zajmują. Żołnierze nie zostali sami na wyspie z ich myślami. Regularnie przynosili filmy, książki, poczta. Utworzyły się również obiekty rekreacyjne: sauna, siłownia, jadalnia, czerwony kącik i tym podobne. Ponadto na cele mieszkalne personelu i oficerów wybudowano nowe, komfortowe budynki. Czy w tamtych czasach była taka krwawa tragedia? Najprawdopodobniej nie. Być może dlatego, że ludzie byli inni.

Może to nie to, wyspa była zimna i samotna. Bardzo ważne jest, aby młodzi ludzie wiedzieli, że pewnego dnia będą musieli wypełnić swój obowiązek wobec Ojczyzny i byli gotowi do zniesienia wszystkich trudów służby wojskowej.