151 Shares 5914 views

Michael Morbius ("Marvel") – ten, kto kocha krew i nie boi się ciemności

Michael Morbius – charakter wszechświata "Marvel", stworzony przez Roy Thomas i Gil Kane. W konfrontacji dobra i zła zajmuje neutralną pozycję. Ze względu na uzdrawiające właściwości jego krwi często staje się celem zarówno bohaterów, jak i złoczyńców.

Biografia

Michael urodził się w Grecji, w mieście Nauplion. Od dzieciństwa mieszkał z matką, właścicielem księgarni. Jego ojciec, Makarii Morbius, słynny artysta i reżyser, facet nigdy nie widział. Ale Michael nie był do tego, brakowało mu i innych problemów. Facet cierpiał na rzadką i śmiertelną chorobę, której jednym z objawów była nietolerancja na światło dzienne, więc prawie zawsze siedział w domu. Dopiero w nocy pobiegłam do gry z moim jedynym przyjacielem – Emilem Nikosem.

Kiedy młodzi dorastali i chodzili do college'u, obaj wybrali wydział biochemiczny, mając nadzieję, że kiedyś wytworzy lekarstwo na chorobę Michaela. Po otrzymaniu pierwszych pozytywnych wyników przyjaciele wstąpili na jacht i wyruszyli na morze, aby przeprowadzić nietypowy eksperyment, w tym terapię elektrokonwulsacyjną i wykorzystanie DNA z nietoperzy. Wszystko poszło gładko. Cóż, czy prawie wszystko. Michael Morbius został wyleczony, ale efekty uboczne sprawiły, że stał się potworem – skóra stała się biała, kły i pazury rosły, a krew spragniona. Ogólnie rzecz biorąc, stał się wampirem.

Umiejętności Michaela Morbiusa

Wystąpiły niepowodzenia – i to jest fakt. Och, komu, jeśli nie panu Morbiusowi, to znać. Ale wszędzie trzeba szukać pozytywnej strony. Tak, stał się krwiożerczym, agresywnym, stracił kontrolę, ale w końcu nabył.

Niech Morbius nie jest dziedzicznym wampirem, ale tylko ofiarą eksperymentu, większości cech, które odziedziczył. Po pierwsze, Morbius stał się silniejszy, szybszy i bardziej trwały. Wzmógł refleksy i pogłębiały odczucia. Doskonale widzi w ciemności i odczuwa krew w odległości kilku kilometrów. A co najważniejsze, spokojnie odnosi się do palaczy, czosnku i srebra.

Umiejętności wojenne Michaela Morbiusa z Marvelu są wzmocnione przez kły i pazury, z którymi gryzie i łzawi swoje ofiary. Zdolność do hipnozy pozwala manipulować istotami i ludźmi, a szybka regeneracja sprawia, że jest ona praktycznie nieodwracalna. Ale fakt, że był nieśmiertelny, nie oznaczał, że nie można go pokonać.

Pierwsze problemy

Michael Morbius poczuł silne pragnienie krwi. Stracił kontrolę, zaatakował Emila i zabił go. A potem na statek, który mijał, dotarłem do Nowego Jorku, tam znalazłem opuszczoną chatę i schroniłem się w niej.

Kiedyś dr Kurt Connors pomylił coś w swoich eksperymentach, za które poniósł surową karę – zamienił się w Lizardę. Od tego czasu bezskutecznie szukał lekarstwa i nawet nie podejrzewał, że antidotum czeka w jego laboratorium. Dlatego kiedy wróciłem, początkowo byłam zdezorientowana, ale nie mogłem przegapić okazji. Trudnością było to, że nie potrafił radzić sobie z tak potężnym przeciwnikiem.

Na szczęście rozwiązanie problemu było już w drzwiach. Pająk jakoś dostał dodatkowe ręce, a żeby się ich pozbyć, postanowił zwrócić się do Lizard. Razem zaatakowali wampirem. Pomiędzy nimi nastąpiła walka, w wyniku której Morbius został pokonany i stracił część krwi. Taka bezczelność nie mogła wytrzymać, więc obiecał kiedyś zemstę na Spider-Man.

Krótkotrwałe gojenie

Nie, że spełnił tę obietnicę podczas następnego spotkania z Peterem Parkerem, ale skorzystał z niej trochę. W czasie bitwy o Morbius piorun uderzył w czasie, gdy pił pije Spider, co pozbawiło go pragnienia. Michael nie lubił być złoczyńcem za dużo, więc był zachwycony szansą na rozpoczęcie nowego cichego życia. Przeniósł się do Los Angeles, gdzie kontynuował prace badawcze. Tam spotkał Jennifer Walters, a nawet pomógł jej z medycyny, która kontrolowała jej przekształcenia w Hulk.

Z kolei Jennifer, jako prawnik, reprezentowała swoje interesy w sądzie, gdy oskarżono go o liczne morderstwa. To dzięki niej Michael Morbius otrzymał zaledwie pięć lat, a dobre zachowania zostały wydane przed terminem. To tylko w tych szczęśliwych dniach skończone. Pragnienie powróciło i zaczęło mu dręczyć jeszcze większą siłę. W pewnym momencie miał szczęście i śledził Spider-Mana. Ale nie miał czasu na gryzienie, został złapany przez Szymona Strouda, agenta, który od dawna polował na niego. I Michael nawet się nie sprzeciwił, bo zrozumiał, że większość jego ofiar to niewinni ludzie.

Michael Morbius jest postacią o niepewnym położeniu. Chociaż gdyby nie cierpiał na wampiryzm, prawdopodobnie zrobiłby to bez żadnych ofiar. Morderstwo dla niego – nie sposób rozrywki, zemsty lub zdobycia władzy, zrobił to tylko po to, aby przetrwać. Ale nawet wtedy starał się zrobić mniej szkód i ciągle pracował nad stworzeniem lekarstwa na jego mutację.