207 Shares 2301 views

May Day – To May Day?

Kiedy słyszę słowa „tłumaczenie – kopiowanie jej myśli innych” – rozumiem, że to nie jest po prostu banalny banał, a fraza płynął człowieka dość daleko od zrozumienia zawodu tłumacza. Zawód wymagający, oszczędny, wieloaspektowe i, oczywiście, w naszych czasach do tej pory.

Kilka dni temu, rewizji starych magazynów, natknął się na Artura Heyli powieści – „Airport” – powieść sensacyjna Kilka lat temu, nie mniej niż „Kod da Vinci” Browna – po prostu nie bez udziału duchowieństwa … Re-czytanie ponownie powieść ( przetłumaczone na język angielski) – nagle zwrócił uwagę na zdanie: „dzień maja … dnia … maja dzień maja” …- i tłumaczone dosłownie … całkowicie błędne, biorąc pod uwagę jego pośrednie znaczenie w kontekście lotnictwa. Ten numer sygnału do rozmowy, która nie wymaga dosłownego tłumaczenia lub z języka obcego i znaczenie „niepokoju” – rodzaj SOS, pochodzących z samolotu złowionych w sytuacji awaryjnej. Przez jego ekspresja etymologia nie ma nic wspólnego z językiem angielskim, że pochodzi od francuskiego jeszcze w XIX wieku, oryginalne dźwięki jak „Moi aidez” i oznacza „Pomoc”.

Takie subtelności nauczyłem tylko wtedy, gdy do czynienia z tłumaczeń specjalistycznych tekstów, a także inne przejawy wiele niuansów związanych z interpretacją rozumieniu tłumaczenia słowa lub frazy z jednego języka na inny, i frazy, które są zrozumiałe dla wąskiego kręgu specjalistów.

Na przykład jeden z tych pojęć, dosłowne tłumaczenie nazwy procedury obrócić samolot – (krzyż nóg wiatr) – w języku rosyjskim brzmi jak nonsens zbiorem pustym słów: „przekraczania nogę wiatr” …- w rzeczywistości – to nazwa pierwszej turze samolot, ustawienie do lądowania. Takie przykłady zrozumiałe pilotów, kontrolery i inne specjalistów – piloci, można wymienić. Dlatego nawet piloci carrier to specjalny kurs językowy warunkowo „język obcy”, tzw Radio Sprawdź, związane ze stosowaniem frazeologii dla radia, dyspozytora i pilota w locie. Nawiasem mówiąc, w celu uniknięcia standardowych zwrotów nie może, nie kreatywność, nie dialekt (amerykański lub kanadyjski, itd.) – tylko ścisłe przestrzeganie elementów specjalnych dokumentów zatwierdzonych przez międzynarodową organizację ICAO.

Doświadczenie z języka obcego ma kapitalne znaczenie dla tłumacza, jak i bezpośredniej komunikacji, ponieważ jednym z głównych funkcji języka – komunikatywnym. Język – żywy organizm, to ewoluuje, neologizmów, pozostawiając przestarzałych słowa, zmieniają semantykę. Tylko mówić, konsultacji z rówieśnikami, native speakers, będą świadomi nieuchronnych zmian językowych.

Oczywiście, wiele informacji dostępnych w Internecie, ale ostatnio odkryłem portal poświęcony tłumaczy i wielu aspektów związanych z zawodem.

Translations.web – 3. ru – magazyn dla profesjonalistów tłumaczeń, nauczyciele języków obcych, i nie tylko. Na przykład, każdy z nas ma do czynienia z koniecznością tłumaczenia dokumentów na język obcy, na przykład, przed podróży służbowej do krajów UE muszą złożyć skoroszytu opcji transferowych. Na stronie można zobaczyć próbki prawidłowej profesjonalnego tłumaczenia dokumentów.

Sekcje portalu można znaleźć wiele materiałów z różnic między „interpreytorom” i „transleytorom” i kończący etykiety mowy. Nawiasem mówiąc, „kopanie” w tych ostatnich znaleźć kilka ciekawych pomysłów różnicy etykiety słownej między Europą i Azją, a przygotowany szkic na seminarium na temat kultury języka.

Opcjonalnie można wypełnić i wysłać CV do istniejących wolnych miejsc pracy dla tłumaczy – bo minęły czasy, kiedy zapowiedź tłumacza może być postrzegane w metrze wraz z ogłoszeniem sprzedaży.

„Kim ty jesteś, tłumaczem … – powiedz niedoświadczony sceptyka – tłumaczy się teraz mnóstwo na linii …- Google tłumacz i tłumaczone, a pieniądze nie będzie.”

Ale nie powinniśmy się oszukiwać, jeśli mówimy o potrzebie wysokiej jakości, profesjonalne tłumaczenia, to powiedział, piloci nie może obyć się bez czynnika ludzkiego.

Oto tylko jeden przykład, gdy słownik elektroniczny spowodował konflikt.

Jedną z listy zagadnień wymaganych przez Niderlandy na Izrael na seminarium na temat „interwencja państw europejskich w polityce bliskowschodniej” – jak nagle zatrąbił: i jako zabawna. Pytanie miało brzmieć tak: „Co, Pana zdaniem, należy zrobić w sprawie irańskiego zagrożenia dla Izraela?” ( „Co, Twoim zdaniem, powinny być podejmowane w celu wyeliminowania zagrożenia dla Izraela z Iranem?”) I brzmiał zupełnie inaczej „Co Twoim zdaniem musi zrobić naprzeciwko okropne irański Izraela” ( „Co myślisz jest to wymagane dla Izraela naprzeciwko okropne irański”). To pytanie zostało następnie przez kilka innych, których znaczenie było jasne, prawie niemożliwe. Śmieszne, prawda? Ale nie śmiech nie był MSZ boku Holandii, który przedstawił poważne roszczeń lub izraelskich dziennikarzom. Pomimo przeprosin i wymówek, dziennikarze byli zbyt zakłopotany, aby przejść do konferencji.

Usterka incydentu pełnił funkcję elektronicznego słownika, który odbył dziennikarza, aby zrekompensować słabą znajomością języka angielskiego. Za automatyczne tłumaczenie z hebrajskiego na angielski, wysłał mu wiadomość w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Holandii.

Nie zautomatyzowane tłumaczenie nie jest w stanie przeniknąć języka połączeń konstrukcyjnych, wyrównać je w taki sposób, aby jasno i precyzyjnie wyrazić główną myśl tekstu.

Kto wie, jakie będą wykorzystywane w zaawansowanych technologii elektronicznych pochodzących dekad: zdolność percepcji zapachów w przestrzeni wirtualnej (aktualnie w trakcie studiów) – lub zdolność tłumaczy elektronicznych jak człowiek, aby uchwycić istotę i głębię drobnych semantycznych powiązań i relacji w różnych językach …

W międzyczasie, w konkursie technologii komputerowej i „na żywo” po polsku – pierwszeństwo mają te ostatnie.